Dzięki za rady. Moja zieleń troszeczkę już się sprała. Tak czy siak wybieram
się do fryzjera (tylko muszę uzbierać conieco). Martwię się jednak bo włoski
moje są już takie biedne i zniszczone od farbowania. Mam nadzieję ze pod
rękami fryzjera nie wypadną i n ie połamią się do końca :))