Krzysztof Wilk schrieb:

>
> Zrazy mam u siebie, na drzewie. Czy to Granatnaja to na 100% nie jestem
> pewien, ale z opisu wychodzi mi że to jest to.
> Owoce smaczne, wcale nie gorzkie, ale jarzębiak wychodzi... różowy.
> Trzeba karmelem barwić. Ale smak jak najbardziej jarzębiakowy.
>
Z opisu moze tez wyjsc 'Titan', bo to tez krzyzowka jarzebiny z glogiem
i tez rosnie jak krzew. Zlosliwi twierdza nawet, ze nie ma miedzy nimi
roznicy. To moze tez byc 'Burka' skrzyzowanie jarzebiny z aronia. Ta
odmiana ma podobne czarwonoczarne owoce.
> To może zróbmy tak - jeśli będziesz przyjeżdżał do kraju to daj znać.
> Utnę (o ile to środek zimy nie będzie), zapakuję i wyślę priorytetem.
> Niestety, nie mam na czym tego zaszczepić.
>
> Krzysztof

Latem bede na bank, wiec przywioze ze soba kilka siewek jarzebiny w
doniczce albo poprosze Cie o wyslanie tuz przed moim wyjazdem. Juz sie
ciesze, cokolwiek by to nie bylo. A skad to cudo w ogole masz?

Irek