Data: 2003-09-04 21:36:49
Temat: Re: Żaby w oczku
Od: "" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> Użytkownik "Paweł Woynowski" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> ......................
> >Musiałem szybko zareagować i
> > dlatego uzyłem pierzchni wedkarskiej do wykucia przerębli. Jak przekułem
> się do
> > wody to usłyszałem i poczułem jak oczko "odetchnęło".
>
> To jakiś rodzaj beletrystyki?
Nie to niebeletrystyka, oczko mam na folii, lód tak dokładnie zmroził i
uszczelnił oczko, na styku lód - folia, że siarkowodór pod nim nie miał jak się
z pod niego wydostać i powstało pod nim nadciśnienie. Naprawdę usłyszałem i
poczułem(siarkowodór)jakby takie krótkie pufff (nie wiem jak Ci opisać ten
dzwięk). Sam byłem zaskoczony bo spotkałem się z czymś takim pierwszy raz.
> > Na lód trzeba wchodzić aby odsnieżyć go, rośliny podwodne i te o liściach
> > pływających (grążele i grzybienie) potrzebują światła do przezimowania
> (proces
> > fotosyntezy).
>
> Gdzie Ty widziałeś w zimie pływające liscie?
> Jakie to grążele i grzybienie potrzebuja w zimie swiatła z uwagi na proces
> fotosyntezy? Czy Ty mieszkasz w Polsce?
Jakie pływające liście, czy ja gdzieś napisałem że w zimie te liście pływają.
Określiłem w tes sposób grupę roślin wodnych, bo tak się je określa te rośliny.
które na okres zimowy wykształcaja liście podwodne, Pred chilę tłumaczyłem to
Boletusowi, w jednym z wątków, trochę wyżej.
Pozdrawiam.
Paweł Woynowski
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|