Data: 2005-11-01 12:29:56
Temat: Re: Zadziwiające!
Od: "Tomek" <d...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jacek1982" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dk7khe$d7p$1@nemesis.news.tpi.pl...
> A ja sie zgadzam z lechem. W 90% przypadku taki chlopak na wozku jakby sie
> pojawil na dyskotece albo zostalby zignorowany, albo uznano by go za
idiote
> jakby zaczal sie popisywac na swoim wozku inwalidzkim i mowiono by rozne
> dziwne teksty pod jego adresem. W najgorszym wypadku przyczepilby sie
jakis
> pijak ktory by chcial wielce "dyskutowac"
>
Tu duzo zależy od środowiska. W lokalach rozrywkowych zlokalizowanych np w
uzdrowiskach widywałem wielokrotnie osoby tańczące na wózkach razem ze
zdrowymi balangowiczami, traktowano tam to jako coś zupełnie oczywistego.
Zdaję sobie sprawę, że to nie najlepszy przykład, bo to środowisko
szczególne. Wskazuje jednak na pewną prawidłowość. Otóż tam, gdzie się
spodziewamy większej akceptacji, bo wiemy, że dana społeczność jest z
widokiem ON oswojona, nauczona kontaktów z nimi, bywamy chętniej, mniej jest
w nas oporów. Nie da się ukryć, że gdzieś tam głęboko w naszym wnętrzu
siedzą pewne stereotypy związane z zachowaniami społecznymi wobec
niepełnosprawnych, które niejako z góry każą nam zakładać, że tu a tu
natrafimy na taki a nie inny odbiór społeczny. Problem więc, jeśli
występuje, jest obustronny. Nie tylko stereotypy społeczne, nietolerancja,
głupota czy zwyczajne poczucie niezręczności są problemem, ale nasze wnętrze
też.
Pozdrówka!
Tomek
|