Data: 2016-06-20 16:17:59
Temat: Re: Zakazy
Od: LeoTar <L...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
pinokio pisze:
> W dniu 20.06.2016 o 15:48, LeoTar pisze:
>> Różnimy się tym, że Ty zakładasz, że człowiek jest zły z natury i
>> popełnia zło z przyjemnością a ja na podstawie wielu wywiadów z ludzmi
>> twierdzę, że ludzie są dobrzy a czynią zło tylko dlatego, że jakaś
>> nieznana siła popycha ich ku temu. Ja zidentyfikowałem tę siłę w
> Całkiem dobrych ludzi jest mało, są średniacy, ale zdarza się garstka
> psychopatów i społeczeństwo musi się bronić przed nimi.
Mylisz się. Nawet najwięksi przestępcy są przekonani o tym, że są ludzmi
dobrymi a kryminalistami się stali z powodu...? Nawet w chwili śmierci
chronią swoich rodziców, swoich Stwórców-Bogów.
I zauważ, że w społeczeństwie, w którym obowiązuje zakaz KAŻDY ma
zadatki na to by stać się w pewnym momencie przestępcą gdyż nie ma
stabilnego punktu odniesienia dla odróżnienia dobra od zła. Dlatego mamy
takie prawo jakie mamy, prawo stworzone przez ludzi nie znających
moralności Absolutu. Bo po Absolut sięga się w momencie Poznania
Boga-Stwórcy-Rodzica, wtedy gdy dziecko staje się mu emocjonalnie równe
i sięga po moralność absolutną stając się samo dla siebie autorytetem,
samodzielnym żeglarzem, sterem i okrętem.
>> zakazie, którego dopuszczają się nieświadomi rodzice w stosunku do
>> dziecka poniżając je w ten sposób i zmuszając do samoobrony przed
>> zniszczeniem. Jednakże dziecko nie jest się w stanie obronić całkowicie
> Ty nadal swoje. Einstein mówił "Wszystko powinno być tak proste, jak
> to tylko możliwe, ale nie prostsze."
A kto niby ma ustanowić tę granicę prostoty? Może oszust Einstein? ;-)
>> gdyż przekonane o słuszności postępowania swoich rodziców potępia samo
>> siebie za to czego oczekiwało od rodziców a czego nieświadomi rodzice mu
>> zabronili. W ostatecznym rozrachunku dziecko i tak skierowuje
> Ja nigdy nie oczekiwałem seksu z matką! Gdybym był zmuszony do seksu,
> traktował bym to jako gwałt.
Bo zakaz działa od samej kołyski i jest stopniowo przenoszony na coraz
to wyższe poziomy rozwoju społecznego a ślad po takiej opcji zostaje
zepchnięty głęboko do podświadomości dziecka. A potem dorosły kultywuje
ten sam zakazowy proceder w stosunku do swoich dzieci gdyż jest
przekonany, że złamanie tego zniszczenie całej kultury z całym jej
dorobkiem. Ale przede wszystkim chodzi o to, że dorosły, tak matka jak o
ojciec, traktują swego partnera seksualnego i opiekuna dziecka jako
swoją nienaruszalną WŁASNOŚĆ, której ani na chwilę nie chcą się zrzec
nawet w celu inicjacji potrzebującego dziecka. A przecież ani mężczyzna
a i kobieta nie są niczyją własnością, są niezależnymi bytami powołanymi
do stworzenia potomstwa i do jego wychowania w wolności i uczciwości.
Mają przekazać dziecku wszelką wiedzę niezbędną do odpowiedzialnego i
uczciwego życia i z tego oraz z wzajemnego obcowania płciowego czerpią
przyjemność. Reszta się nie liczy i służy tylko realizacji tych
podstawowych celów.
--
LeoTar
Świat według LeoTar'a @ http://leotar.net/
Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud
Anarchia matką ładu - Piotr Kropotkin
|