Data: 2011-03-18 14:18:15
Temat: Re: Zakochać się w 3 tygodnie?
Od: Hanka <c...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 18 Mar, 14:53, Marek <b...@e...com> wrote:
> Dnia Fri, 18 Mar 2011 06:03:33 -0700 (PDT), Hanka napisał(a):
> >> Może to istotne: wykonuje zawód związany z psychologią.
> > Juz tak blisko sie poznali, ze znamy szczegoly
> > jej pracy? I ze to, co powiedziala, jest faktem?
>
> Możesz rozwinąć zdanie? Nie chciałbym źle interpretować Twoich słów. W
> ciągu 3 tygodni i to bez fizycznego kontaktu, trochę trudno jest się
> poznać. Tak mi się wydaje.
Tak, wlasnie o tym mysle.
Ze nie sposob sie poznac.
Podeszlam do sprawy ze swoim pakietem nieufnosci.
Konkretnie chodzi mi o deklarowany zawod pani.
Psycholog, czy cos pokrewnego, dosc ladnie brzmi.
Nie wiemy, czy to realia, czy moze haczyk.
W sumie to chyba niewiele wiemy.
> > Jesli potrafil nawiazac kontakt, potrafi rowniez
> > sprawdzic temat w konkretny sposob, tak?
>
> Sprawdzić ... Czy to się da w ogóle sprawdzić lub pomierzyć i to bez
> stosowania medycznych przyrządów? :)
Nienie :)
Mowie o spotkaniu w realu.
Wtedy naprawde wiecej widac, slychac i czuc ;)
> > Jednak, w takim przypadku jaki opisujesz, nalezy
> > wziac pod uwage fakt, ze "zakochujemy sie"
> > wylacznie w swoich wyobrazeniach danej osoby.
> > I to ewentualnie mozesz podsunac koledze pod
> > rozwage.
>
> Czyli zasugerować jak najszybszy kontakt bezpośredni aby dziewczyna mogła
> możliwie szybko dokonać takiej weryfikacji zanim będzie zupełnie "źle"? :-)
Dziewczyna, ale i kolega.
Moze sie okazac, ze pani psycholog to niezle
nakrecona mitomanka na przyklad :)
Serio zas - tak, uwazam, ze kontakt bezposredni
to najlepsze rozwiazanie, zarowno dla kolegi,
jak i Twoich, dylematow.
|