Data: 2008-07-13 13:29:22
Temat: Re: Zakon bijarów
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 13 Jul 2008 13:47:42 +0200, michal napisał(a):
> Ikselka wrote:
>>>>> ...
>>>>>>>> wynika tylko i wyłącznie z Twojego własnego widzimisię,
>>>>>>>> weź to pod uwagę i załóż choćby najmniejsze prawdopodobieństwo
>>>>>>>> pomyłki w ocenach.
>>>>>>> tu to już przeginasz, nie jestem jakimś guru, po prostu piszę
>>>>>>> co w danej chwili uważam,
>>>>>> A ja piszę, co uważam cały czas - tym się różnimy.
>>>>>> Twoje poglądy są zależne od chwili, moje się nie zmieniają :-)
>>>>>> Jak myślisz, kto z nas dwojga jest odbierany jako bardziej
>>>>>> sfrustrowany? :-)
>
>>>>> Człowiek nie zmieniający swoich poglądów jest jak stara,
>>>>> nieaktualna pieczątka.
>
>>>> W kwestiach zasadniczych - stare stemple są zawsze w cenie. Nie
>>>> jestem chorągiewką na wietrze ani kurkiem na dachu.
>>>> Jestem niezmienna jak matematyka :-)
>
>>> Stemple tak. Te bezcenne leżą w muzeum i są zapewne konserwowane. Ale
>>> pieczątek, to nawet tam nie ma.
>
>> Wiesz co, te Twoje matafory i przenośnie są smieszne i głupie.
>> Nie zmieniam poglądów - mądry człowiek po prostu sam wie, co myśleć
>> na dany temat i nie jest to zależne od aktualnych zmian w pogodzie.
>
> Mądry człowiek wie, że samodzielność w myśleniu nie jest wskazana.
> Jak możesz nie doceniać moich genialnych metafor!?
>
>>>>> ...
>>>>>>>>> a przecież jest jeszcze niezwykłe zjawisko świadomości, nawet
>>>>>>>>> gdyby ona działała post factum, to i tak jest fascynującym,
>>>>>>>>> wręcz że się tak wyrażę boskim fenomenem, nieprawdaż? ;)
>>>>>>>> Dusza.
>>>>>>> mniejsza o nomenklaturę, ale ta twoja jest jakaś taka nadęta...
>>>>>> Tak sądzą tylko zwiędłe baloniki - moje myślenie jest zupelnie
>>>>>> przecietne, no ale wszystko jest względne, więc może dla kogoś
>>>>>> zbyt nadęte. No, ale trudno, abym się tym przejmowała bardziej,
>>>>>> niż powinnam :-)
>
>>>>> Nadęte baloniki nie przejmują się zbytnio nadęciem, a zwiędłe
>>>>> baloniki nie wiedzą, jak mogłyby im uświadomić, że przejmą się
>>>>> nadęciem w momencie krytycznym pękania - a to tylko moment.
>>>>> Pekniętych baloników nie skleja się.
>
>>>> Dużo wysiłku Cię kosztowało skomponowanie tej zawiłej wypowiedzi
>>>> :-DDD
>
>>> W każdym razie nie zmierzałem sprawiać Ci trudności.
>
>> Tak, dokładnie są to trudności w rodzaju tekstów Wałęsy - nijak
>> zrozumieć :-D
>
> Teksty Wałęsy są akurat wymowne jak mało które. Wchodzą do kanonów
> językowych, jak słynne sokratesowskie "wiem, że nic nie wiem".
> Podbudowałas mnie.
Nie kcem, ale muszem :->
|