Dnia Sun, 13 Jul 2008 15:14:15 +0200, enne napisał(a):

> Ikselka pisze:
>> Dnia Thu, 10 Jul 2008 18:58:58 +0000 (UTC), Marek Krużel napisał(a):
>>
>>> Kiedy: Thu, 10 Jul 2008 19:36:51 +0200, kto: Ikselka, co:
>>>
>>>>> Dlatego dobrze jest, że religia dojrzała, aby wyjść do ludzi i skracać
>>>>> ten dystans do społeczeństwa jaki zawsze właściwie dawniej zachowywała.
>>>> Ciemna maso. Religia to coś, co sami ludzie tworzą dla siebie, czyli
>>>> tych, którzy szukają wyższych wartości. Tu się nikogo nie nagania,
>>>> burku, lecz ludzie sami przychodzą, kiedy czują potrzebę, i pozostają
>>>> lub nie, burku, ale nie są zapraszani, zaczepiani, ani nie prowadzi
>>>> się tu akcji promocyjnych jak przed sklepem, burku.
>>> nie zgadzam się, religia to technika wpływania na ludzi
>>
>> Jednych na drugich - w jakimś zakresie tak: poprzez pozytywne przykłady.
>> Gdyby były negatywne, nie byłoby religii - głupich nie sieją, ludzie nie
>> idą tam, gdzie im źle lub gdzie im coś grozi lub czegoś ubywa.
>
> uhmmmmm, za hitlerem tez szli masowo calymi rzeszami, twoj wniosek jest
> lekko durnowaty.

Niemcy to specyficzny naród - kiedyś i teraz. Nie ma czego porównywac.
Szkoda dyskusji.
Sam jesteś durnowaty, skoro podajesz tak durnowaty argument.


>
> Religie (widziane i pojmowane jako struktury dzialajace w
> spoleczenstwie) to tylko forma sprawowania wladzy (kanalizowania energii
> jednostki, organizowanie jej struktur funkcjonalnych - podawanie
> wzorców). Ale to oczywiste dla tych, ktorych rozwój nie zatrzymal sie na
> sredniowieczu (patrz np. aktualnie promowane odrzucanie wszelkich
> doktryn etycznych młodszych od relatywizmu). Nie zmienia to faktu, że
> działalnośc koscioła nie jest szkodliwa dla jednostek, ktore sie mu
> podporządkują. Dodam, że podporządkowanie sie nie jest tak bardzo
> dobrowolne jak sugerujesz, spróbuj w wiosce lub malej miejscowosci nie
> mie poslac dziecka na religie to zobaczysz autentyczny brak akceptacji
> ).

Durne.
Mieszkam w wiosce - tu nie wszystkie dzieci chodza na religię, nawet nie
wszystkie przystępują do komunii czy bierzmowania. Jest tu dużo osób
napływowych - niewierzących. Nikt się nie przejmuje. Dzieci chodzą razem do
szkoły, nawet nie wszystkie chodza na lekcje religii.

> O ile tobie ta firma (tak nazywam i bede nazywał kk) podniosła jakośc
> życia to swiadczy o tym, ze srodowisko z jakiego wyszłaś było jeszcze
> niższej jakosci,

:-DDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Alem się ubawiła.


> co nie oznacza ze ta firma jest idealem i skonczonym
> absolutem jesli idzie o mozliwosci rozwoju dawane jednostce.
> Poczytaj troszke o historii, takze w źródłach alternatywnych. Szersze
> horyzonty bywaja niebezpieczne ale tylko dla ludzi urodzonych i
> umiejacych żyć tylko w niewoli.

Sam se poczytaj, a nie zasuwaj o czymś, o czym nie masz bladego pojęcia.
Twoja sprawa, twoja działka, kto TOBIE byt polepszy.