Data: 2006-03-11 12:25:48
Temat: Re: Załamany jestem:(
Od: "Cancer" <C...@f...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Radosław Rossa" napisał w wiadomości
>> Wiesz tu nie chodzi o to czy go stać, czy nie stać, czy się chełpił czy
>> nie.
>> Tu chodzi o to, ze w tym chorym kraju co dentysta- to inna cena.
> To jest tzw. wolny rynek.
To jest wolny rynek???
Marza w wysokosci 125% ????
Gdzie tak jest, w jakim kraju kapitalistycznym??
To nie jest wolny rynek, to jest feudalizm- wyzysk czlowieka przez
czlowieka.
To jest wykorzystywanie braku konkurencji i niejednokrotnie ( w malych
miejscowosciach, gdzie jest 3 do 5 dentystow) dogadywanie sie, co do
ustalania ceny w danym rejonie.
> No i niech kosztuje 1000 PLN. Tylko różnica pomiedzy technikiem, a
> lekarzem jest taka, że ten pierwszy nie może wziąć odpowiedzialności za
> uzupelnienie. To lekarz planuje leczenie i to on jest za nie
> odpowiedzialny. Zlecanie leczenia protetycznego technikowi jest zwyczajną
> głupotą. To tak jakbyś wykonanie projektu domu zlecił murarzowi, a nie
> architektowi.
Jak najbardziej sie z tym zgadzam. Tylko ten "murarz" niejednokrotnie
wykonal cala robote, a ten "architekt" zainkasowal niewspolmierna kwote, za
jak to nazwales- odpowiedzialnosc.
Inna rzecz, iz czesto wyglada to tak, ze idac do dentysty 5 razy przymierza
sie most. I za kazdym razem ten most idzie do poprawy do protetyka, bo pan
"architekt" nie umie odpowiednio zaprojektowac.
Idac do protetyka most zrobiony jest od reki- taki jak nalezy.
Wiadomo jak wyglada sprawa z protezami. Pojscie do dentysty z rozsadku
mija sie w tym chorym kraju z celem, bo dentysta (czy jak napisales
"archtekt") jest tylko posrednikiem, ktory bierze 125% kasy_))).
Nie pisz mi prosze, ze protetyk z doswiadczeniem 20 letnim, nie potrafi
zaprojektowac odpowiedniego mostu. W koncu to on robi te zlecone od
"architekta" rzeczy_))
> Po pierwsze - nie złodzieje. Nikt nikogo nie okrada. Zawsze możesz
> poprosić o rachunek. Jak nie masz pieniędzy na leczenie w gabinecie
> prywatnym, to zawsze masz wybór - NFZ.
Tak nie mozna uogolniac, ze wszyscy sa zlodziejami. Ale branie 125% czystego
zysku za usluge... Coz, nie wiem co to takiego.
Jasne zawsze moge poprosic o rachunek, ale jak wiadomo w tym chorym kraju
babcie klozetowe beda mialy kasy fiskalne, a lekarze (dentysci ) - nie.
Oczywiscie, ze moge na NFZ poczekac 5 lat na moja kolejke.
A kolejki sa robione po to, abym wieczorem za gruba kase, przyszedl do
feudalisty i nie mial zupelnie wyjscia.
Ale spokojnie. I w tym kraju doczekamy sie wreszcie, ze to "zlote koryto"
sie urwie- to tylko kwestia czasu.
> Po drugie - nie słyszałem o tym, żeby lekarze/stomatolodzy pracujący
> prywatnie płakali na prawo i lewo, że płaci im się za mało.
Widzisz, widac malo sluchasz albo sluchasz tego co tobie wygodne.
Pozdrawiam
Cancer
|