Data: 2004-05-21 08:12:31
Temat: Re: Zalanie a ubezpieczenie
Od: "mmisiak" <m...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> A jestes w ogole pewien, ze PZU zaplaci za telefon komorkowy? Bo jakos
slabo
> chce mi sie w to wierzyc...
Też wątpiłem, ale "Pani z Okienka" w PZU powiedziała, że jak najbardziej, bo
jest to tzw. ruchomość w domu, podobnie jak ubrania, buty, itp - co jest w
dodatku uwzględnione w takim druczku który dostałem z PZU do wypełnienie a
propos poniesionych strat. Chyba się skończy na PZU jednak, bo coś ciężko z
sąsiadami idzie, a właściciela mieszkania jeszcze nie widziałem, nawet nie
udało mi się dowiedzieć, czy jest ubezpieczone (ogólnie trwa tam remont,
pomieszkuje bodajże brat właścicielki, młody chłopak), w poniedziałek ma
przyjść likwidator, wszyscy odsyłają jeden do drugiego.
A przy okazji to mam jeszcze jedno pytanie - jak rozumiem, za szkody
odpowiada właściciel mieszkania, a że zawiniła ekipa remontowa (konkretnie
źle połączyli jakieś rury i stąd zalanie) - to już sprawa między majstrem a
sąsiadem/bądź PZU ?
pzdr
Michał
|