Data: 2004-10-13 18:46:16
Temat: Re: Zanim podzi?kuj
Od: Zygmunt Switala <z...@s...dynup.net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jacek wrote:
>
> U?ytkownik "Sokrates" <d...@p...fm> napisa? w wiadomo?ci
> news:ckj61v$8k7$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>> Mo?e nie wstydzi si? mnie wprost, jako prostaka, bo nim nie jestem, ale
>> ma jakie? wydumany brak zaufania do mnie, ze zachowywa?bym si? w sposób
>> nie wiem nawet jak to nazwaae "odmienny", ?e zaskakiwalbym ludzi na minus.
>
> Na jakim do?wiadczeniu zbudowa?a tak? opini?>
Nawet gdyby - jak to sugerujesz - Sokrates kiedys "narobil obciachu" swojej
pani, to nie jest wystarczajacy powod zeby go wykluczyla ze swojego zycia
towarzyskiego.
>
>> Zupelnie tego nie rozumiem, to jej jakie? wymys?y.
>
> Sokratesie, kolejny raz sp?ycasz jej s?owa.
> Poprzednim razem by?y takie tam, teraz u?ywasz s?owa wymys?y.
Piszac "takie tam" lub "wymysly" Sokrates wyraza swoja opinie o teoriach
swojej zony - uwaza je za bzdurne (takie tam) i bezpodstawne (wymysly). Ma
chyba prawo wyrazac swa opinie ?
O co ci chodzi, kiedy piszesz o "splycaniu" ?
> Naprawd? nic si? nie zdarzy?o ?
Widze, ze dosc prosto ustawiles sobie obraz rodziny:
zdradzajace: osoba ograniczona umyslowo, reagujaca na kazdy stress (swiatlo,
ciemnosc, cieplo, zimno itp.) kopulacja z pierwszym napotkanym
czlekoksztaltnym - jedynym wyjatkiem jest wlasny partner/partnerka
zdradzane: osoba na ktorej ciazy cala (wylaczna) odpowiedzialnosc za
istnienie zwiazku
:o)
Zygmunt
|