« poprzedni wątek | następny wątek » |
271. Data: 2009-12-03 07:50:26
Temat: Re: Zapach facetaOn 3 Gru, 00:27, glob <r...@g...com> wrote:
> Właśnie na odwrót, to w czym teraz odfruneli, jest wolą innych,
> narzuconą im i ja nie mówie jak mają widzieć świat
> , tylko że nie widzą go przez siebie, a jedynie zakładają czyjeś
> okulary.
Wydaje mi sie, ze mowiac to, co mowisz powyzej,
wykluczasz takie sytuacje, ze owym IM jak najbardziej pasuje
zakladanie czyichs okularow, i dobrze im w nich, i PODOBA
IM SIE to, co przez nie widza.
A nie mozemy tego wykluczyc, gdyz nigdy nie bedziemy
wiedzieli co tkwi w drugim czlowieku, oraz, co, i jak, i przez
czyje okulary, ten drugi czlowiek widzi.
> Powoli wpasz w anarchię, to piszesz tak jakby to co zobaczę było
> dowolne.
Nie nie, To tylko zludzenie i brak dokladnych uzgodnien. :)
> Nie jest dowolne, bo człowiek działa w korelacji z innymi i
> oni przekazują mu pewien obraz,
Tak.
> który on odbiera jako niezgodny z
> bezpośrednim doświadczeniem.
Ok. Wolno mu.
Ale:
Niekoniecznie musi to dotyczyc wszystkich.
NIE KAZDY odbierze ten przekazany obraz jako niezgodny
z bezposrednim doswiadczeniem.
Psychika ludzka to obszar niezglebionych zaskoczen.
Cos co dla mnie jest nie do przyjecia, dla innej osoby
pozostaje sednem zycia i jedynym slusznym kierunkiem.
Dlatego tak grozne sa UOGOLNIENIA.
> I są tacy, którzy temu doświadczeniu zaprzeczają i robią odlot, a tu
> zaczyna być jakieś miotanie się w odlotach, bo przecież jak można
> negować własne ja, pierwotne i niezaprzeczalne od którego wszystko się
> zaczyna i wynika.
To wlasne JA, jego poziom oraz lokacje wzgledem roznych
punktow odniesienia, ktorymi sa inni ludzie czy tez ich
doswiadczenia, lub jakies ekstremalne zdarzenia,
jest w stanie ocenic jedynie dana jednostka.
Nie umiem tego wytlumaczyc inaczej niz poprzez obraz
calkowitej niedostepnosci Inside drugiego czlowieka.
Rozmowy, slowa, uzgodnienia, to wszystko sa polsrodki
na zapewnienie swojemu JA poczucia bezpieczenstwa,
sposob na przetrwanie i ulatwienie eskapady przez zycie.
Owszem, bywaja pomocne w pozycjonowaniu swoich
przemyslen i wnioskow wzgledem innych czlonkow stada,
ale tylko w celu szybkiego ocenienia danej sytuacji po to,
by wybrac najkorzystniejsze, dla siebie, w tej sytuacji,
ulokowanie, lub najlepsze z niej wyjscie.
Tak, ze niekoniecznie jest to, jak mowisz, miotanie sie.
To Obserwator ocenia dane ruchy jako miotanie sie.
Jednostka, czyniaca te ruchy, moze wlasnie dokonywac
najlepszych wyborow swojego zycia, lub byc super
hiper szczesliwym osobnikiem.
A tak na marginesie:
WSZYSCY taplamy sie w galarecie memow, i mowienie
w takiej sytuacji o PIERWOTNOSCI wlasnego Ja,
to dosc karkolomne podejscie do tematu :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
272. Data: 2009-12-03 07:55:12
Temat: Re: Zapach facetaW Usenecie Sender <m...@k...pl> tak oto plecie:
>
>>>> Tak się zastanawiam, po co to robisz?
>>>
>>> Po co? Pojawił się na grupie świetnie wykształcony i opłacany
>>> specjalista, doskonale znający się na kierowaniu ludźmi, prawdziwy
>>> samiec alfa, koneser muzyki klasycznej i życiowych seriali, znawca
>>> perfum i higieny męskiej twarzy, mistrz głębokich przemyśleń
>>> egzystencjonalnych i ciętej riposty, ksywa Księciuniu, a Wy jeszcze
>>> narzekacie? :-)
>>>
>>> Czas żeby nie tylko kobiety znalazły na tej grupie swoją niedościgłą
>>> mistrzynię :-)
>>
>> I tak nie dogonicie. Ten alfa, nie dość, że za mądry dla Was, to jeszcze
>> bardzo szybko biega.
>>
>> Qra
>
> Już? Ulżyło Ci?
> Twój świat pewnie od razu stał się piękniejszy?
> Poczekaj chwilkę, zaraz jakaś psiapsiółka ci przyklaśnie i będzie wam
> znowu milusio nad balią pranka ;-)
> MS
Powiem tylko raz, Alfie: spierdalaj!
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
273. Data: 2009-12-03 09:51:48
Temat: Re: Zapach facetaDnia Wed, 2 Dec 2009 23:50:26 -0800 (PST), Hanka napisał(a):
> On 3 Gru, 00:27, glob <r...@g...com> wrote:
>
>> Właśnie na odwrót, to w czym teraz odfruneli, jest wolą innych,
>> narzuconą im i ja nie mówie jak mają widzieć świat
>> , tylko że nie widzą go przez siebie, a jedynie zakładają czyjeś
>> okulary.
>
> Wydaje mi sie, ze mowiac to, co mowisz powyzej,
> wykluczasz takie sytuacje, ze owym IM jak najbardziej pasuje
> zakladanie czyichs okularow, i dobrze im w nich, i PODOBA
> IM SIE to, co przez nie widza.
>
> A nie mozemy tego wykluczyc, gdyz nigdy nie bedziemy
> wiedzieli co tkwi w drugim czlowieku, oraz, co, i jak, i przez
> czyje okulary, ten drugi czlowiek widzi.
>
>> Powoli wpasz w anarchię, to piszesz tak jakby to co zobaczę było
>> dowolne.
>
> Nie nie, To tylko zludzenie i brak dokladnych uzgodnien. :)
>
>> Nie jest dowolne, bo człowiek działa w korelacji z innymi i
>> oni przekazują mu pewien obraz,
>
> Tak.
>
>> który on odbiera jako niezgodny z
>> bezpośrednim doświadczeniem.
>
> Ok. Wolno mu.
> Ale:
> Niekoniecznie musi to dotyczyc wszystkich.
> NIE KAZDY odbierze ten przekazany obraz jako niezgodny
> z bezposrednim doswiadczeniem.
> Psychika ludzka to obszar niezglebionych zaskoczen.
> Cos co dla mnie jest nie do przyjecia, dla innej osoby
> pozostaje sednem zycia i jedynym slusznym kierunkiem.
> Dlatego tak grozne sa UOGOLNIENIA.
>
>> I są tacy, którzy temu doświadczeniu zaprzeczają i robią odlot, a tu
>> zaczyna być jakieś miotanie się w odlotach, bo przecież jak można
>> negować własne ja, pierwotne i niezaprzeczalne od którego wszystko się
>> zaczyna i wynika.
>
> To wlasne JA, jego poziom oraz lokacje wzgledem roznych
> punktow odniesienia, ktorymi sa inni ludzie czy tez ich
> doswiadczenia, lub jakies ekstremalne zdarzenia,
> jest w stanie ocenic jedynie dana jednostka.
> Nie umiem tego wytlumaczyc inaczej niz poprzez obraz
> calkowitej niedostepnosci Inside drugiego czlowieka.
> Rozmowy, slowa, uzgodnienia, to wszystko sa polsrodki
> na zapewnienie swojemu JA poczucia bezpieczenstwa,
> sposob na przetrwanie i ulatwienie eskapady przez zycie.
> Owszem, bywaja pomocne w pozycjonowaniu swoich
> przemyslen i wnioskow wzgledem innych czlonkow stada,
> ale tylko w celu szybkiego ocenienia danej sytuacji po to,
> by wybrac najkorzystniejsze, dla siebie, w tej sytuacji,
> ulokowanie, lub najlepsze z niej wyjscie.
>
> Tak, ze niekoniecznie jest to, jak mowisz, miotanie sie.
> To Obserwator ocenia dane ruchy jako miotanie sie.
> Jednostka, czyniaca te ruchy, moze wlasnie dokonywac
> najlepszych wyborow swojego zycia, lub byc super
> hiper szczesliwym osobnikiem.
>
> A tak na marginesie:
> WSZYSCY taplamy sie w galarecie memow, i mowienie
> w takiej sytuacji o PIERWOTNOSCI wlasnego Ja,
> to dosc karkolomne podejscie do tematu :)
Hanka? Magda? Magdulińska?
;-PPP
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
274. Data: 2009-12-03 09:52:41
Temat: Re: Zapach facetaDnia Thu, 3 Dec 2009 08:55:12 +0100, Qrczak napisał(a):
> (...) spierdalaj!
>
Qra - ale tantiemami się nie dzielę!
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
275. Data: 2009-12-03 10:08:12
Temat: Re: Zapach facetaQrczak wrote:
>>>>> Tak się zastanawiam, po co to robisz?
>>>> Po co? Pojawił się na grupie świetnie wykształcony i opłacany
>>>> specjalista, doskonale znający się na kierowaniu ludźmi, prawdziwy
>>>> samiec alfa, koneser muzyki klasycznej i życiowych seriali, znawca
>>>> perfum i higieny męskiej twarzy, mistrz głębokich przemyśleń
>>>> egzystencjonalnych i ciętej riposty, ksywa Księciuniu, a Wy jeszcze
>>>> narzekacie? :-)
>>>> Czas żeby nie tylko kobiety znalazły na tej grupie swoją
>>>> niedościgłą mistrzynię :-)
>>> I tak nie dogonicie. Ten alfa, nie dość, że za mądry dla Was, to
>>> jeszcze bardzo szybko biega.
>> Już? Ulżyło Ci?
>> Twój świat pewnie od razu stał się piękniejszy?
>> Poczekaj chwilkę, zaraz jakaś psiapsiółka ci przyklaśnie i będzie wam
>> znowu milusio nad balią pranka ;-)
> Powiem tylko raz, Alfie: spierdalaj!
O matkoboska!!! =:o
To ja wracam do prania...
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
276. Data: 2009-12-03 10:28:30
Temat: Re: Zapach facetaSender wrote:
>> Powiem tylko raz, Alfie: spierdalaj!
> To mi tu podsrywaj, głupi szopie praczu.
> A jeśli już chcesz używać słów swego Miszcza, to zważ pierwej na moje
> wczorajsze tłumaczenia, na które byłaś odporna:
> http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artykul&group=pl.s
ci.psychologia&aid=87320855
> i sama się do nich zastosuj ;-)
Sender, plujesz się jak Ikselka. :D
To są Twoje wyczerpania tematu? :)
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
277. Data: 2009-12-03 10:29:04
Temat: Re: Zapach facetaDnia Thu, 3 Dec 2009 11:28:30 +0100, michal napisał(a):
> Sender, plujesz się jak Ikselka. :D
Chyba przeceniasz wyrazistość moich reakcji.
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
278. Data: 2009-12-03 10:43:11
Temat: Re: Zapach facetaHanka wrote:
...
>> I są tacy, którzy temu doświadczeniu zaprzeczają i robią odlot, a tu
>> zaczyna być jakieś miotanie się w odlotach, bo przecież jak można
>> negować własne ja, pierwotne i niezaprzeczalne od którego wszystko
>> się zaczyna i wynika.
> To wlasne JA, jego poziom oraz lokacje wzgledem roznych
> punktow odniesienia, ktorymi sa inni ludzie czy tez ich
> doswiadczenia, lub jakies ekstremalne zdarzenia,
> jest w stanie ocenic jedynie dana jednostka.
> Nie umiem tego wytlumaczyc inaczej niz poprzez obraz
> calkowitej niedostepnosci Inside drugiego czlowieka.
> Rozmowy, slowa, uzgodnienia, to wszystko sa polsrodki
> na zapewnienie swojemu JA poczucia bezpieczenstwa,
> sposob na przetrwanie i ulatwienie eskapady przez zycie.
> Owszem, bywaja pomocne w pozycjonowaniu swoich
> przemyslen i wnioskow wzgledem innych czlonkow stada,
> ale tylko w celu szybkiego ocenienia danej sytuacji po to,
> by wybrac najkorzystniejsze, dla siebie, w tej sytuacji,
> ulokowanie, lub najlepsze z niej wyjscie.
> Tak, ze niekoniecznie jest to, jak mowisz, miotanie sie.
> To Obserwator ocenia dane ruchy jako miotanie sie.
> Jednostka, czyniaca te ruchy, moze wlasnie dokonywac
> najlepszych wyborow swojego zycia, lub byc super
> hiper szczesliwym osobnikiem.
> A tak na marginesie:
> WSZYSCY taplamy sie w galarecie memow, i mowienie
> w takiej sytuacji o PIERWOTNOSCI wlasnego Ja,
> to dosc karkolomne podejscie do tematu :)
Ładne podsumowanie życia jednostki w społecznościach. Mentalność oparta na
pierwotnym "niezaprzeczalnym" ja i budowanie na nim światopoglądu jest
jednak dość powszechne. Nie każdy chce wychodzić z tej "skorupy pewności" o
słuszności własnych przeświadczeń. I ten stan wpisuje się w społeczne
nieporozumienia i ogólny brak zgody.
Może dlatego życie jest piękne, bo ciągle są obszary we wlasnym "ja" do
odkrywania. :)
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
279. Data: 2009-12-03 10:49:24
Temat: Re: Zapach facetaHanka pisze:
> Nie moge byc, i nie jestem, pewna, ze fakt nieakceptowania
> INNEGO jest automatycznie odrzuceniem wlasnego JA.
> Bo NIE ZNAM zadnego innego JA, oprocz swojego.
A jeżeli tych JA uważających podobnie jest więcej, to można próbować na
tej podstawie ekstrapolować na inne JA?
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
280. Data: 2009-12-03 11:03:08
Temat: Re: Zapach facetaXL wrote:
> Dnia Thu, 3 Dec 2009 11:28:30 +0100, michal napisał(a):
>> Sender, plujesz się jak Ikselka. :D
>
> Chyba przeceniasz wyrazistość moich reakcji.
Przyznaję, że często jesteś powściągliwa. Na przyklad teraz. :)
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |