« poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2009-11-30 17:44:58
Temat: Re: Zapach faceta OTUżytkownik XL napisał:
>>> >> psuja :) chcialem wiedziec jak jej facet reaguje calujac jej pache jak
>>>>> jej sie kropelka potu pojawi :) i jak sie czuje kobieta, zawstydzona
>>>>> czy szczesliwa i otwarta gleboko mogac sobie pozwolic na takie
>>>>> odprezenie, ze kropelki trafiaja w jej faceta, i oczywiscie czy on to
>>>>> czuje, qrwa, chyba mnie ponioslo, moze powinienem wrocic na pss? :)
>>>> Aiszka wyobraża sobie, że czyste ciało to sterylność?
>>>> He he...
>>>> Mało, że wzajemnych kropel potu się nie wstydzę ani nie brzydzę, to
>>>> innych
>>>> też.
>>>> Takie odprężęnie i spokojny brak obaw jest możliwy tylko z tzw drugą
>>>> połówką jabłka. I własnie ja to mam. MY to mamy. Megaakceptacja. nawet
>>>> gdybyśmy byli brudni jak te swinie też.
>>> czyli nawet w klopie w pociagu
>>>
>> a zeby nie bylo domyslania, nie jest to dla mnie nic negatywnego
>
> Ale brud obcy :-)
na brud sa sposoby
--
bla
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2009-11-30 17:46:02
Temat: Re: Zapach facetaUżytkownik "Aicha" napisał:
> w kebabowni, na
> ruchomych schodach, w windzie, na chodniku...
I (dla gazebo) - w klopie też ;)
--
Pozdrawiam - Aicha (płci niewiadomej;))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2009-11-30 17:46:20
Temat: Re: Zapach faceta OTUżytkownik XL napisał:
>>>> psuja :) chcialem wiedziec jak jej facet reaguje calujac jej pache jak
>>>> jej sie kropelka potu pojawi :) i jak sie czuje kobieta, zawstydzona czy
>>>> szczesliwa i otwarta gleboko mogac sobie pozwolic na takie odprezenie,
>>>> ze kropelki trafiaja w jej faceta, i oczywiscie czy on to czuje, qrwa,
>>>> chyba mnie ponioslo, moze powinienem wrocic na pss? :)
>>> Aiszka wyobraża sobie, że czyste ciało to sterylność?
>>> He he...
>>> Mało, że wzajemnych kropel potu się nie wstydzę ani nie brzydzę, to innych
>>> też.
>>> Takie odprężęnie i spokojny brak obaw jest możliwy tylko z tzw drugą
>>> połówką jabłka. I własnie ja to mam. MY to mamy. Megaakceptacja. nawet
>>> gdybyśmy byli brudni jak te swinie też.
>> czyli nawet w klopie w pociagu
>
> Brud klopa nie jest moim brudem.
a kto cie zmusza do akpceptacji brudu? mowimy tu o pociagu ale
seksualnym, megaakceptacja
--
bla
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2009-11-30 17:53:58
Temat: Re: Zapach facetaUżytkownik Aicha napisał:
> Użytkownik "Aicha" napisał:
>
>> w kebabowni, na
>> ruchomych schodach, w windzie, na chodniku...
>
> I (dla gazebo) - w klopie też ;)
>
dziekuje, bo zaczynalem sie czuc zboczony :))))
--
bla
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2009-11-30 17:54:31
Temat: Re: Zapach facetaUżytkownik "XL" napisał:
> Sama znam kilka kobiet, któe otwarcie się przyznają, ze kupki
> ich dzieci wzbudzały u nich odruchy ten.
Noworodki też są brzydkie :PPP
--
Pozdrawiam - Aicha (płci niewiadomej;))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2009-11-30 17:55:05
Temat: Re: Zapach facetaUżytkownik gazebo napisał:
> Użytkownik Aicha napisał:
>> Użytkownik "Aicha" napisał:
>>
>>> w kebabowni, na
>>> ruchomych schodach, w windzie, na chodniku...
>>
>> I (dla gazebo) - w klopie też ;)
>>
>
> dziekuje, bo zaczynalem sie czuc zboczony :))))
>
a wlasciwie to brudny, jestem bardzo brudny :]
--
bla
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
57. Data: 2009-11-30 17:56:12
Temat: Re: Zapach facetaUżytkownik "gazebo" napisał:
> >> w kebabowni, na
> >> ruchomych schodach, w windzie, na chodniku...
> > I (dla gazebo) - w klopie też ;)
> dziekuje, bo zaczynalem sie czuc zboczony :))))
No to już jest nas dwoje ;)))
--
Pozdrawiam - Aicha (płci niewiadomej;))
"jesteś zboczonym facetem" (C) anonimowy czytacz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
58. Data: 2009-11-30 17:59:37
Temat: Re: Zapach facetaUżytkownik "gazebo" napisał:
> > dziekuje, bo zaczynalem sie czuc zboczony :))))
> a wlasciwie to brudny, jestem bardzo brudny :]
Odrażający, brudny i zły ;)
--
Pozdrawiam - Aicha (płci niewiadomej;))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
59. Data: 2009-11-30 18:11:59
Temat: Re: Zapach facetaDnia Mon, 30 Nov 2009 18:41:42 +0100, gazebo napisał(a):
> nie wiem co powiedziec, moze sie powtorze bo juz to gdzies na pewno ze
> dwa razy pisalem, stwierdzono statystycznie (bez zadnej watpliwosci), ze
> dziewczeta (rowniez chlopcy), ktore pala maja wczesniejsza inicjacje
> seksualna, czy z tego wynika, ze palenia wplywa na inicjacje?
Te dwia zjawiska sa skorelowane dodatnio, to znaczy, ze jedno sprzyja
wystąpieniu drugiego.
Które któremu i czy akurat te dwa sobie - czasem trudno ocenić, ale tu
akurat jest dla mnie jasne, że jest coś trzeciego, inny czynnik, który
powoduje równoczesnośc faktów, że te same osoby palą i te same osoby mają
wcześniejsza inicjację: to ich predyspozycja psychiczne, zaburzenie w
samoocenie, chęć manifestowania swej dorosłości na przekór faktom oraz
naturalnym środowiskowym oczekiwaniom, zgodnym z ich faktycznym
wiekiem/biologią. Nie wszyscy to mają, większość czeka spokojnie na swój
czas, czyli prawidłowo się ocenia i odbiera
> nie wydaje
> mi sie, ale zostawmy kupki, a co z krwia, upadek, rozbita broda, krew
> sie leje, zlamanie otwarte nogi, krew sie leje, tez uwazasz, ze osoby
> (nie tylko kobiety), ktore maja z tym problem, sa stworzone aby od nich
> odchodzic?
Nie traktuj tego tak wprost i automatycznie.
Kazdy się BOI urazu, brudu u innych, ale jeśli w fizycznej bliskości z
drugim czlowiekiem (mówię o dziecku, mężu/zonie) nie pojawia się z jego
strony bliskość psychiczna w sensie absolutnego znikniecia barier
psychicznych przed ciałem drugiej osoby w każdym jego aspekcie, to nie ma
tu mowy o ŻADNEJ bliskości w ogóle.
Chodzi mi o to, ze taka osoba sobie tylko WYBIERA z danego człowieka to, co
jej odpowiada, bo wiąże się z przyjemnoscią, z satysfakcją różnego rodzaju
- ona akceptuje jego spermę/wydzieliny, zapach perfum, dotyk mający na celu
dawanie jej przyjemności, ale już kiedy to od niej życie z tą osobą wymaga
poddania się następstwom żtp ogólnie rozumianym jako "nieprzyjemne" tej
bliskości fizycznej, ona się odsuwa, ona "nie może", ona mdleje, szuka
zastępstwa na swoje miejsce. Ona nie poda basenu i go nie opróżni, ona nie
ubrudzi się krwią czy kałem chorego, ona się odwróci i ucieknie.
Tak to jest, bo życie to nie bajka i jeśli się z kimś jest naprawdę, to nie
jest zaskoczeniem ani powodem do odrazy, ze on moze być chory, odrażający,
brudny i zły. Wtedy dopiero zaczyna się miłość tak naprawde. Wszystko
przedtem okazuje się tylko wstępem do niej.
> jedyna prawda (w twoim kontekscie) jaka znam jest to, ze
> kobieta w sytuacji kiedy cos dopada jej partnera, walczy o niego i
> ustawia go, odwrotnie facet wypnie sie na babke, jestes pewna, ze to nie
> o to wlasnie chodzi?
Tu akurat nie bardzo rozumiem, o co chodzi - bezładnie i niejasno piszesz.
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
60. Data: 2009-11-30 18:13:34
Temat: Re: Zapach facetaDnia Mon, 30 Nov 2009 18:44:17 +0100, gazebo napisał(a):
> Użytkownik XL napisał:
>>>> ale od tej pory miałam monstrualnego
>>>> hopla na punkcie higieny, za nic nie chciałam, aby te jego słowa
>>>> kiedykolwiek dotyczyły mnie...
>>>>
>>> nie bardzo rozumiem
>>
>> No żeby nigdy o mnie żaden facet nie pomyslal, że śmierdzę. Po prostu.
>> Tyle że jako dorosła wiem, że kochający facet/kobieta nie jest w stanie
>> ŻADNEGO zapachu ukochanej osoby odbierać negatywnie. tak jak prawdziwa
>> matka - zapachów dziecka.To fizjologiczne jest, chemia miłości. TU ją
>> widzę.
>
> podchodzisz mnie dzisiaj :) bo musze sie w tym wzgledzie z toba zgodzic,
> milosc to chemia i odwrotnie
Nie podchodzę: miłość to coś wiecej, niż chemia, a ja tę chemię widzę
właśnie tylko tu, gdzie opisałam.
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |