On 29 Paź, 22:10, AW <s...@p...onet.pl> wrote:
> Jacek Skórzewski pisze:
>
> > żarówek inkadescencyjnych
>
> Drogi Kolego.
>
> Po pierwsze.
>
> W języku polskim od dziesiątek lat znane jest określenie "żarowe źródło
> światła".
> Stąd np. słowo żarówka (a to ci niespodzianka, prawda?).
> Czytając tak ohydną kalkę językową (*żarówek inkadescencyjnych* - a niby
> jaka ma być żarówka) czuję się jak by mi ktoś brzytwą po oczach przejechał.
>

Przepraszam. Zwichnięty jestem, taki jeden profesór od metrologii
często tak mówił, i ja ten przykry nawyk niestety przejąłem. Obiecuję
niniejszym, że postaram się w ten haniebny sposób brzytwą po oczach
Waszmości nie jeździć. Przy okazji takie skojarzenie - "Pies
Andaluzyjski" - tylko że tam był grzebień.

> Po drugie.
>
> Znajdź kogoś (kolegę, koleżankę), kto nie ma dwóch lewych rąk, posiada

Mańkut jestem, ale ręce jak najbardziej symetryczne.

> za to lutownicę i poproś o zrobienie przejściówki. Szacuję, że zajmie to
> ok. 15 minut (wykonanie przejściówki rzecz jasna).

Lutownicę mam. Niestety proste i raczej oczywiste pomysły nie
przychodzą najprędzej do głowy.
Dziękuję uprzejmie.

>
> --
> Pozdrawiam
> AW

Również pozdrawiam,
Jacek