Data: 2003-01-24 16:30:02
Temat: Re: Zauroczenie - frapuje mnie to :)
Od: Wasja <s...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Fri, 24 Jan 2003 16:54:28 +0100, "Łukasz Nawrocki"
<l...@k...lm.pl> wrote:
> miałem taką sytuację... niestety, owe sygnały od niewiasty okazały się tylko
> urojeniem;
Zalezy jakie to byly sygnaly. Niewrbalne, werbalne, a poza tym moj kumpel, ktory
w tych sprawach ma ogromne doswiadczenie mowi ze kobiety uogolniajac sa z
natury kokietkami i potrafia jednoczesnie kokietowac kilku na raz :) wcale nie
liczac na cos wiecej (jakos mi ciezko w to uwierzyc :) )
>... tak czy owak, nic z tego nie wyszło, a na dodatek straciłem
> koleżankę, bo postanowiłem zaryzykować, i pierwszy wykonać krok...
> życie jest okrutne :)
>
A jak daleko sie posunales (jesli mozna wiedziec) i jaki to byl krok?
--
Wasja
|