Data: 2003-03-06 13:56:49
Temat: Re: Zazdrosc
Od: "Dunia " <d...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Piotr <s...@N...gazeta.pl> napisał(a):
> Dlaczego jestem zazdrosny ? Wlasnie to jest pytanie ?
> Wedlug mnie ona jest piekna kobieta i madra.
> Mysle, ze nie mam zadnych powodow do zazdrosci, ale obawiam sie ze moze byc
> roznie. Wiadomo jak to jest, moze jakis cwaniaczek ja zauroczy, poderwie
> nawet nie bedzie wiedziala dlaczego tak sie stalo ?
Mysle, ze jesli Twoja zona jest madra kobieta, to moze tez dokonywac madrych
wyborow. Nie traktuj jej jak dziecko, ktoremu byle kto moze zawrocic w glowie.
Zaufaj jej - to jedno moge Ci poradzic. Jesli nigdy Cie nie zawiodla - to i
wyjazd jej nie skusi. Znam kobiety, ktore nie ruszyly sie z domow, a zdradzaly
mezow na lewo i prawo. Znam wiele takich, ktore jezdza po calym swiecie i sa
"patologicznie wierne" :)
Pamietaj, ze "cwaniaczkow" to ona moze spotkac zawsze i wszedzie. Nawet pod
Twoim nosem.
> Ciesze sie ze jedzie, zwiedzi kawalek
> swiata, pozna nowych ludzi.
No i tak trzymaj, podejdz do tego pozytywnie. Nie boj sie, ze spotka wielu
nowych mezczyzn. Niech nawet beda sobie atrakcyjniejsi od Ciebie. Czy naprawde
chcialbys, zeby z Toba byla tylko dlatego, bo nie trafilo sie "nic lepszego"
???
> Wiem, ze bedzie strasznie tesknic za dzieckiem,
> ale czy za mna tez ?
Zastanow sie, co kaze Ci w to watpic... Ja jesli jade w jakies fajne miejsce
to jestem cala w euforii :) i przez jakis czas nie mam nawet czasu na
tesknote. Ale jak czlowiek lezy sam w hotelowym lozku, to tesknota sie pojawia
natychmiast...
> Nigdy nie wyjezdzala, zawsze wszedzie razem.
Ale pracuje ? To zadni faceci sie wokol nie kreca ? Powiem Ci: jakby miala
ochote na kogos innego, to nie czekalaby na wyjazd...
> wie ze jestem o Nia od zawsze szalenie zazdrosny.
Powiem Ci tak: bylam kiedys zareczona z zazdrosnym mezczyzna. Tez sporo sama
wyjezdzalam, a kiedy wracalam to byla cala litania "niewinnych" pytan: o to,
co robilam, z kim, czy byli jacys mezczyzni, i czy atrakcyjniejsi od niego ?
Skonczylo sie na tym, ze zmeczona tym czlowiekiem, rzeczywiscie znalazlam
sobie kogos na wyjezdzie i ucieklam do niego za granice ;)
Obecnie nie jestem ani z jednym, ani z drugim, tylko z czlowiekiem, ktoremu
moge opowiedziec jak to podczas wyjazdu chodzilam z chlopakami na piwo i na
bilard :) Mam swoja "przestrzen zyciowa", on mi ufa, ja jemu tez.
Jak mowie, ten i ten to mnie chyba troche podrywa, to TZ smieje sie i mowi: no
to ma dobry gust :) Nie, zeby moj maz byl ucielesnieniem cnot wszelkich, ale
zazdrosc jest mu obca (przynajmniej nigdy jej nie okazal, wiec nie mam powodow
go o nia posadzac)
> Mam tylko nadzieje ze uczucie zazdrosci i niepewnosci nie zapanuje...
To zalezy tylko od Ciebie.
Dunia
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|