Data: 2011-03-02 16:36:14
Temat: Re: Zbrodniarze w fartuchach
Od: vonBraun <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
cbnet wrote:
> Zwracam uwagę na twoje "zawężone", nienaukowe, irracjonalne
> "rozumienie" kreacjonizmu i jego wpływu na rozwój człowieka,
> osiągnięcia nauki oraz kierunki jej rozwoju.
Ale właśnie w tej formie próbuje go się wprowadzic do teorii naukowej. W
innej zresztą się nie da.
>
>
>
> BTW ostatnim znanym [z historii] bardzo ważnym i niezwykle
> silnym przejawem kreacjonizmu Boga w procesie stwarzania
> człowieka są nauki i dokonania Jezusa, oraz w konsekwencji
> ulepszenie człowieka poprzez integrację z Duchem Świętym.
> Na czym to polega i jak działa opisują ewangelie, oraz księgi
> prorockie.
Amen.
Ale co to obchodzi naukowca szukającego modelu jekieś nowej cząsteczki
białka choćby?
Dopóki jakiś zasób pojęć, czy teorii dobrze przewiduje jej zachowania,
nie interesuje się czy stworzył ją Bóg, czy inne siły.
Czemu? Bo nie ma jak tego sprawdzić, to raz. Po drugie jeśli bóg
istnieje to istnieje STALE. Jeśli nie istnieje też nie istnieje STALE.
Gdyby jakiś czynnik raz istniał raz nie byłby sens dodawać go do teorii
naukowej. Jeśli jest "constans" - to nie zmienia żadnych wyników
doświadczenia. Czy będzie w teorii czy nie - nic się nie zmieni.
Jak taki naukowiec skończy pracę pójdzie sobie do kościoła katolickiego,
protestanckiego, czy do neonazistowskiego kościoła Cebeneta (o ile taki
powstanie) i podziekuje swojemu bogu za dar rozumu.
Albo pójdzie z dziećmi na lody.
>
> Dla niektórych ludzi to jedynie kolejna teoria, ale dla pewnej
> części jest to namacalny i weryfikowalny fakt.
"Weryfikowalny"?
Nie zweryfikujesz koncepcji Boga empirycznie. To kwestia interpretacji
rzeczywistości.
> BTW2 zaskakujące, że ignorancja odziana pseudo-naukowością
> wielu wydaje się mniej bewstydna niż goła, choć w jednym i drugim
> wypadku jest to dokładnie ta sama ignorancja.
Jak myślisz czemu mi nie chce się obrzucać Twoich pism tutaj podobnymi
epitetami?
pozdrawiam
vonBraun
|