Data: 2002-03-28 08:46:21
Temat: Re: Zdrada - pytanie glownie do kobiet
Od: "satia" <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sunnta <j...@p...onet.pl> napisal(a) tak:
>
> mój mąż miałby problem żeby mnie zdradzić - jesteśmy jak papużki
> nierozłączki wiec.....
To tak jak moj. My też wszystko wszedzie razem.
Sa faceci, ktorych mozna ocenic. Sa tacy, ktorych nie bylabym pewna.
Potrafie powiedziec, ze temu nie uaflabym, temu zaufam.
Mialam kiedys "narzeczonego", ktorego kochalam, ale wiedzialam, ze ten typ
potrafi rozejrzec sie za ina kobieta. Mimo ze przy mnie, mimo ze "kocha",
mimo ze wspolne plany itp. Jakos wiedzialam, ze dla niego jedyna wartoscia
w zycoiu nie jest to, co najwazniejsze dla mnie.
No i nie jestesmuy dzis razem wlasnie z powodu innej kobiety. Tyle ze nie
mamy dzieci i nie bylismy malzenstwem. Potem szukalam mezczyzny takiego, o
ktorym wiem, ze wie, o co w zyciu chodzi. rozmawiamy, znam jego podejscie do
tych spraw, wiem, ze poza mna swiata nie widzi i ze zdaje sobie sprawe z
tego, czym jest slabosc u faceta. I ze nie jest warta tego, co mozan
stracic. Jesli umiesz dobrac sobie wartosciowego faceta, to umiesz go
rowniez dobrac pod tym katem. Jasne, ze zycie zweryfikuje lub sfalsyfikuje
poglady. Nie mniej wiem, ze predzej ja zdradze mojego faceta, niz on mnie.
Nie ufam mu ze slepoty milosci, tylko z wiedzy o nim.
Jak mnie kiedys zdradzi, to oglosze to calemu swiatu, jako wlasna porazke.
satia
|