Data: 2002-04-01 18:27:37
Temat: Re: Zdrada - pytanie glownie do kobiet
Od: "Mrowka" <m...@p...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Piotr Majkowski <p...@h...com> w wiadomości do g
rup dyskusyjnych napisał:a89vdn$23c$...@n...onet.pl...
> Oszukiwanie, i pamiętanie odpowiednich wersji zdarzeń, kręcenie i
> pilnowanie się...to się nie ma prawa udać. :->
> Poza tym jeśli nie ma się złych intencji, jest duże
> prawdopodobieństwo, że żona zrozumie wyjście na piwo, (lub GO-GO),
> natomiast oszukiwanie jest moim zdaniem infantylne.
Chyba sie nie zrozumielismy.Ja napisalam ,ze jezeli zdarzyl sie skok w bok
,ktorego potem bardzo sie zaluje,byl nic nie znaczacym incydentem to nie ma
potrzeby mowienia o tym partnerce(partnerowi)bo i po co?Zazwyczaj jest juz
po malzenstwie(czy innym zwiazku) i cierpia na tym obydwie osoby.No chyba
,ze ktos sie zakocha i nosi sie z zamiarem odejscia to im szybciej powie
tym lepiej,bo prowadzenie podwojnego zycia to totalna glupota.
A co do szczerego mowienia gdzie sie idzie to jestem jak najbardziej za.
Pozdrawiam.Magda.
|