Data: 2004-11-16 07:40:36
Temat: Re: Zdrada-rozpacz i ból.....mimo miłości dalej
Od: h...@b...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
> Użytkownik <z...@p...onet.pl> napisał
> > [...]
> > A zresztą nie będę się tłumaczyć komuś kto atakuje nie znając
> > sytuacji.
>
> wtrącę swoje 3gr:
>
> ta grupa to ostatnie miejsce w którym powinnaś szukać rozwiązania
> takiego problemu. Od lat nic się tu nie zmieniło. Kółko wzajemnej
> adoracji, nakręcania akceptacji i popisywania się naukowym
> krasomówstwem kosztem ogłupiałych, maluczkich "pacjentów".
>
> Ciekawy jest schemat "udzielania porad". Osaczyć "pacjenta",
> poznać jego słabości, a potem zaatakować, poniżyć, najlepiej
> zachwiać jego wiarę w siebie, trochę nadszarpnąć mu samoocenę
> kilkoma atakami emocjonalnymi, a na końcu można się pławić
> w chwale i blasku że się w tak pięknym stylu mu dołożyło :-)
> Żenua normalnie :-)
>
> Niewielu potrafi poznać i uleczyć problem bez osądzania,
> bez potępiania, "gaszenia knotka o nikłym płomyku".
> To jednak tylko promil. Reszta wylewa z siebie
> niekontrolowane potoki słów, a raczej steki oskarżeń
> przechodzące w ilość, mające pewnie na celu
> ogłuszenie przeciwnika :-)
>
> Psychologowie (lub ci, którzy się za takich mają) nie bez powodu
> interesują się duszą. Zapewne niejeden z nich walczy z samym
> sobą, a swoje frustracje wyładowuje na anonimowych ofiarach.
>
> Proponuję raczej pl.soc.rodzina - bardziej ludzko i racjonalnie,
> mniej "naukawców" i wszystkowiedzących studentów silnych
> teorią. Sam powinienem najpierw tam uderzyć, ale zapomniałem o
> tamtej grupie, a teraz mi się nie chce, ech :-)
>
> A tak naprawdę... nie licz na internetowe rozwiązanie problemu.
> Tu każdy nastawiony jest na dawanie najlepszych rad, każdy jest
> ekspertem :-) Rady w 90% tach nie mają służyć Tobie, ale raczej
> zwiększaniu prestiżu grupowego osób je udzielających.
>
> Tak więc, póki masz jeszcze resztki siły i wiary w siebie,
> uciekaj z tej grupy ;-)
>
> Ostatnie namaszczenie: lepszy jeden przyjaciel w rzeczywistości,
> niż setka podających się za przyjaciół w Necie.
>
> No, to na razie tyle.
>
>
> Piotrek
>
Dzięki Piotrku ,ja sama dzisiaj już wiem napewno ze na tej grupie więcej nie
będę to naprawde przykre jak ktoś potrafi napisać "że już umarłam na HIV-a i
bardzo dobrze się bawi ...do czasu kiedyś i jego może spotkac tragedia i wtedy
zobaczymy jak sie będzie śmiał.
Dzieki wszystkim życzliwym /naprawdę/... a Ci "inni" dobrze sie bawili,wiec
są i tak z siebie zadowoleni
Pozdrawiam Kaja
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|