Data: 2006-08-21 12:07:09
Temat: Re: Zdrada w wersj light...
Od: Lia <i...@p...org>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2006-08-21 14:02:41 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *PZ* skreślił te oto słowa:
>> Staramy się z Lią, jak możemy ;-/
>> OK, na piechotę: załóżmy, że Twoja żona Cię kocha; zrobiła coś głupiego,
>> złego i raniącego, ale rozumie swój błąd, nie chce go powtórzyć i nie chce
>> Cię stracić. Chce zamknąć sprawę z tamtym facetem i uprzejmie kazać mu iść
>> do diabła.
>
> I ja się tutaj gubię właśnie. Ona wcale nie zamierza zrywać z nim kontaktów.
No więc tu masz pole do działania.
Skoro jej praktyki zawodowe są obowiazkowe, i on na nich bywa to ciezko
wymagac zeby wtedy udawała, ze on jest powietrzem, bo to dziecinne.
Ale poza tym okresem kiedy jest na przebywanie w jego poblizu skazana
powinna odpuscic sobie pogawedki, telefony, smsy, spotkania na piwku - i to
Twoje prawo oczekiwac tego od niej. Ale to znowu ona musi podjac ta
decyzje, a nie nastraszony facet.
Bo to ona jest z Toba, i Cie kocha, i moze chciec zrobic coś dla Ciebie, a
nie obcy Ci facet.
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org
It's life's illusions I recall. I really don't know life at all.
|