Data: 2006-08-21 14:16:26
Temat: Re: Zdrada w wersj light...
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
<p...@o...pl> wrote in message
news:1156149668.729890.206280@h48g2000cwc.googlegrou
ps.com...
(...)
W kwestii zaufania: ona nie chciała mi o tym w ogóle mówić, bo dla
niej to nic nie znaczy (w sensie wpływu na nasze uczucia) i traktuje
to w kategoriach szczeniackiego wybryku, którego żałuje i o którym
wie, że nie powinien się nigdy wydarzyć. Ale skoro nie chciała mi
mówić, to mogę sobie pomyśleć, że jeśli to się zdarzy raz
kolejny (w końcu jak się zrobi coś raz to można drugi raz) to też
mi nic nie powie, a ja po jej kolejnym powrocie pomimo zapewnień caly
czas będę mieć wątpliwości "czy ona aby coś nie ściemnia...?"/
tak ci zona mowi. imo jednak jak sam piszesz, sms do niego
mial inny wydzwiek niz by to wygladalo na cos "szczeniackiego,
przez przypadek". na pewno w jakis tam sposob ten facet zonei sie
podoba. nic w tym niby zlego, jest wielu ludzi poza zona/mezem ktorzy nam
sie podobaja, imponuja. alkohol tylko pomaga zniesc zahamowania.
byc moze zona teraz bedzie trzymac na uwiezi swoje uczucia, i
postepowania. moze nawet zauroczenie tym facetem z uplywem czasu zninkie
albo sie zalagaodzi.
iwon(K)a
|