Data: 2006-08-21 19:40:47
Temat: Re: Zdrada w wersj light + męska duma
Od: "Jacek" <s...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Natek" <n...@o...pl> napisał w wiadomości
news:eccmm3$l4n$1@news.onet.pl...
> A ja bym powiedziała, że rozmowa może tylko pomóc.
> Tamten jest żonaty, może mieć nadzieję na niezobowiązujący
> romansik i próbować pociągnąć dalej znajomość - teoretycznie
> mężatka najlepiej się do romansiku nadaje, bo jej także zależy
> na dyskrecji. Po rozmowie - sprawa jasna, że nie da się po cichu
> i bez kłopotów. A kłopotów to takie tygryski nie lubią.
To komu chcesz robic kłopoty?
> Żona - zachowała się jak cielę (nie chodzi tylko o całowanie, ale
> i o formę pochwalenia się przed koleżanką i formę smsa do mena
> - świadczące o lekkim podejściu do sprawy).
Z kilku słow w sms tyle wiesz ?
> Wygląda na to,
> że przykro jej, że mężowi jest przykro, ale ona sama to tu wielkiego
> problemu nie widzi. Przyda jej się prztyczek w nos dla uświadomienia,
> że nie jest tu aż taką panią sytuacji i że mąż jest w stanie podjąć
> działania, którym ona nie może się przeciwstawić (w domyśle: również
> z niej zrezygnować, jeśli nie będzie szanować ich związku).
Wojna domowa ?
> W takiej sytuacji jak są teraz - pozostają z jej występkiem przeciwko
> nim i z objawami jego bezsilności - bo wszystko zależy od jej woli,
> teraz i na wieki. Nie ma równowagi, nie jest sprawiedliwie, obojgu
> będzie ciążyć.
Nie rozumiem
Jacek
|