Data: 2006-08-27 22:46:47
Temat: Re: Zdrada w wersj light + męska duma
Od: "bazyli4" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Lukasz Kozicki" <R...@v...cy.invalid> napisał w
wiadomości news:44f20f73$1@news.home.net.pl...
> Przyznaj po prostu, że jesteś za słaby, by przysięgi dotrzymać.
> To niewielki wstyd, dużo takich ludzi chodzi po świecie. Niektórzy
> nawet twierdzą, że "przysięgi są dla mięczaków", lub jakoś podobnie.
Znów rozsiewasz mitologię, dobre to w bajkach, ale... najpierw zważ, co
to przysięga, potem puknij się w czółko kilkanaście razy. Znasz li
przyszłość? Wiesz, co się w niej czeka? Nie przysięgaj, bo potem
będziesz sobie w brodę pluł. I nie mówię tu o małżeństwie. Jeśli nie
masz własnego kręgosłupa, tylko przysiąg Ci trzeba, toś słaby,
chłopaczku, wielceś słaby...
> Cudnyś, prawie-40-letni-chłopcze. Wszystko jest cacy, dopóki
> ktoś Ci nie nadepnie gdzie Cię boli, prawda?
Nie masz takiej mocy, żeby mnie nadepnąć. Ale fantasmagoriami w Twej
głowie lubię się bawić, choć nieszczęścia one wiele ludziom niosą...
zamiast żyć... trwają...
> Nie wiem co masz na myśli. Wiesz o jakimś fakcie z mojego życiorysu,
> o jakim ja nie wiem? LOL.
A przeczytaj jeszcze raz, coś sam napisał. Ja nie lubię się powtarzać.
> Jaaasne. Ten związek, z którego masz syna, o czym ten syn nie wie, bo
> rodzice matki nie pozwolili mu powiedzieć - też pewnei zaliczasz do
> udanych, prawda? Zieeeeew.
Tan, on był udany, baranku nieczysty, i przeczytaj kto komu tam czego
nie pozwalał, bo żeś znów pobłądził... nie lubię rozmawiać z kimś, kto
wie, a nie słucha, a tym bardziej nie rozumie, co czyta...
> Nie zaprzeczam niczyjemu szczęściu - daleko mi do tego. Ino jeszcze
> niedawno zapewniałeś, ze "udany związek" to nie jest "przyjemny
związek".
> Teraz twierdzisz, że udany to szczęścliwy, czyż tak? No to gdzie się
> podziała spójność *twoich* poglądów?
Jeśli 'przyjemność to dla Ciebie od razu to samo, co 'szczęście', to po
jaką cholerę dwa wyrazy w słowniku, co? A spójnych światopoglądów to ja
mam kilka setek zamknionych po oddziałach bez klamek. Zdziwiłbyś się,
jak bardzo spójnych, więc się tą spójnością nie chwal, bo Ci bokiem
wyłazi...
Pzdr
Paweł
|