Data: 2015-11-05 09:03:54
Temat: Re: Żelazko ze stacją parową - ktoś ma? używa? poleca?
Od: wolim <n...@p...tu>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2015-11-05 o 00:59, Ikselka pisze:
> Dnia Wed, 4 Nov 2015 23:06:05 +0100, FEniks napisał(a):
>
>> Po ujrzeniu raz takiego obrazka przestałam oddawać pościel do magla, bo
>> jakoś mi zbrzydło.
>
> A odkąd to w maglu paszczowo spryskują? No pierwsze słyszę. Przecież przy
> tej ilości pościeli to by im paszcze poodpadały i te płuca wyplute, co nie
> bolą ("O Ludwiku Waryńskim opowieść"). W "moim" maglu panie używały
> spryskiwacza a la ogrodniczy albo wręcz oddawało się do maglowania posciel
> już (jak to one określały) "nakropioną", samodzielnie, w domu - i wtedy
> maglowanie było wykonane w tym samym dniu, bo "mokre" nie może czekać.
>
Tak jest. Urban legend odkładam między półki. No, chyba że te
doświadczenia są sprzed wojnia. Swoją drogą, czytnik podkreśla mi
"wojnia". Widać nie dostosowany do polskich warunków :)
Oczywiście, pozdrawiam.
MW
|