Data: 2017-09-17 09:27:44
Temat: Re: Zezowate szczęście
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
<j...@o...pl> wrote:
> W dniu wtorek, 12 września 2017 07:17:05 UTC+2 użytkownik XL napisał:
>> <j...@o...pl> wrote:
>>> W dniu sobota, 3 czerwca 2017 14:36:19 UTC+2 użytkownik Ikselka napisał:
>>>> pinokio <p...@n...adres.pl> wrote:
>>>>> Mój nieodłączny pech opuścił mnie dopiero wtedy gdy zachorowałem na
>>>>> schizofrenię paranoidalną. Błogosławiona schizofrenia!
>>>>>
>>>>
>>>> Może po prostu WRÓCIŁEŚ do normalności...
>>>> Dlatego GORĄCO polecam "Weronika postanawia umrzeć" Paulo Coelho. Niewielki
>>>> utworek, ale pełen treści.
>>>> Obiecaj, że przeczytasz!!!
>>>
>>> iksekus kochana.
>>> wierze, ze polecasz Pinokiowi Coelha z dobrego serca.
>>> jakkolwiek tez szanuje Paula i jego pisanie, to jest ono raczej dla dzieci.
>>> a Pinokio, zapewniam Cie, dzieckiem nie jest.
>>>
>>
>> Chyba z kimś pomyliłeś Coelha :-)
>
> no dobrze. fajnie sie go czyta, ale jest plytki.
> taki dla podfruwajek powiedzmy.
> to jednak tylko moja opinia.
>
>> Wbrew krytykom nie uważam go za wielkiego pisarza (ba, także noblistów
>> Szymborskiej czy Miłosza za wielkich poetów nie), ale jednak do
>> "dzieciopisarzy" go nie zaliczę.
>
> to zalezy, z jakiego pulapu sie spoglada.
> wiadomo, przeciez sam nieraz pisze i zachowuje sie dziecinnie.
> ale w pisaniu, nawet dziecinnym, powinna byc jakas glebia.
> u Coelho jej nie dostrzegam; po prostu dla mnie, jako dla dziecka,
> nic z odkrywania swiata, czy prawd ukrytych nie wniosl.
> przepraszam, jesli dla kogos cos wniosl, i ten ktos ma inne zdanie.
>
A kto wniósł?
--
XL
|