Data: 2009-12-05 17:20:21
Temat: Re: Złośliwość rzeczy martwych.
Od: de Renal <f...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
XL wrote:
> Dnia Sat, 5 Dec 2009 07:51:42 -0800 (PST), de Renal napisaďż˝(a):
>
> > XL wrote:
> >> Dnia Sat, 05 Dec 2009 08:33:01 +0100, flyer napisaďż˝(a):
> >>
> >>> Co si� tyczy Wielkich Filozof�w - mam wra�enie, �e s� wykorzystywani
do
> >>> usprawiedliwiania/opisywania w�asnych zachowa� post factum, ale ze
> >>> �wiec� trzeba by szuka� osoby, kt�ra podejmuje decyzje i dzia�ania wg
> >>> ich zalece�, a przy okazji osi�ga sukces w �yciu osobistym, zawodowym
> >>> czy finansowym - no chyba, �e na sukces sk�ada si� np. wydawanie
ksi��ek
> >>> i wyk�ady z filozofii, dla innych os�b zainteresowanych filozofi�. Z
> >>> przykro�ci� stwierdzam, �e rozwa�ania o istocie bytu nie pomog�y mi
> >>> ratowa� kota - musia�em podj�� szybk� decyzj� na podstawie odbioru
jego
> >>> stanu, nie pomog�y mi r�wnie� we wczorajszej wizycie na uczelni, ani w
> >>> sklepie,nie pomog� mi r�wnie� w dzisiejszym praniu, czy poniedzia�kowej
> >>> w�dr�wce do pracy. Nie zgadzam si� r�wnie� ze stwierdzeniem, �e
> >>> zwyczajny mur nas nie obchodzi - owszem obchodzi, tylko musimy chcieďż˝
> >>> tego. :)
> >>
> >> Howgh :-)
> >> --
> >>
> >> Ikselka.
> >
> > Drugi bezm�zg, przytakuj�cy pierwszemu bezm�zgowi, trzeba do was
> > gdaka� to mo�e wtenczas b�dziecie w stanie co� zrozumie�.
>
> Dopuszczasz ewentualno��, �e twoja pr�nia si� myli?
> --
>
> Ikselka.
Dopuszczam tylko to że jesteś debilna. To był 19 wiek, poszerzanie
odczuwania, wrażliwości, w buddyźmie masz tak samo, szacunek dla
każdego istnienia.
Wypieprzaj do średniowiecza.
|