Data: 2009-12-05 18:49:08
Temat: Re: Złośliwość rzeczy martwych.
Od: flyer <f...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
de Renal pisze:
> flyer wrote:
>> Co się tyczy Wielkich Filozofów - mam wrażenie, że są wykorzystywani do
>> usprawiedliwiania/opisywania własnych zachowań post factum, ale ze
>> świecą trzeba by szukać osoby, która podejmuje decyzje i działania wg
>> ich zaleceń, a przy okazji osiąga sukces w życiu osobistym, zawodowym
>> czy finansowym - no chyba, że na sukces składa się np. wydawanie książek
>> i wykłady z filozofii, dla innych osób zainteresowanych filozofią. Z
>> przykrością stwierdzam, że rozważania o istocie bytu nie pomogły mi
>> ratować kota - musiałem podjąć szybką decyzję na podstawie odbioru jego
>> stanu, nie pomogły mi również we wczorajszej wizycie na uczelni, ani w
>> sklepie,nie pomogą mi również w dzisiejszym praniu, czy poniedziałkowej
>> wędrówce do pracy. Nie zgadzam się również ze stwierdzeniem, że
>> zwyczajny mur nas nie obchodzi - owszem obchodzi, tylko musimy chcieć
>> tego. :)
> Baranie jeden masz bezpośredni teks z Schopenchuera, z moimi
> wstawkami, i tu filozofia po raz pierwszy dotyka życia, a chodzi po
> prostu o wrażliwość do świata w którym żyjemy.
> To gdzie wy bujacie jak macie takie trudności to pojąć,
> Reakcja obronna to twój bezmózgi teks = rakcje obrone= i te teksciki
> bez zrozumienia wogóle o co chodzi.
Że co, filozofia dotyka życia? A nie łaska bez pomocy filozofii jego
dotknąć? W sumie nawet Ci się to udaje np. poprzez zastosowanie słowa
Baranie, co może wskazywać na to, że filozofię traktujesz
instrumentalnie i też w życiu nie stosujesz jej nakazów lub nie wierzysz
w jej skuteczność. Wolisz swojskie życiowe zachowania w stylu "baranie".
A jak już zeszliśmy na mury i barany, to przypominam sobie sytuację,
kiedy prowadzony przeze mnie pijany człowiek, nagle wykonał zwrot o 90%,
pochylił się i z baranka przyładował w mur - czyli jednak mur co
poniektórych interesuje i Schopenhauer się mylił. ;P
Pozdrawiam
Flyer
|