Data: 2002-03-24 11:03:13
Temat: Re: Zly wplyw gier komputerowych
Od: "Masoneczka" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Piotr "StarEd" Migdał"
> {}Nawet strzelanki są potrzebne - zamiast rozładować agresję na innych
można
> rozerwać się (w każdym znaczeniu :)) wirtualnie.
Hmm kurka wodna zgadzam się, bo wyrabia spostrzegawczość i celność strzałów.
Na szczęście ostatnio wśród dzieciaków dużą popularnością cieszą się skoki
narciarkie i z lubością czy dzikością w sercu rzucają zawodników na
skocznię, patrząc na ich upadki :(
Nie popieram strzelanek, w których z "aptekarską" dokładnością pokazane są
szczegóły mordu :-(((
> {}Raczej oczu :)
Wiesz, czasem bóle głowy świadczą o pogarszającym się wzroku. Oczy są w
głowie ;)
> {}A mi jakoś nie zaszkodziło - teraz jestem w III Gimnazjum, lecę na 5 i
> zakwalifikowałem się do 3 etapu olimpiady z chemi i z fizyki. :)))
Moje szczere gratulacje :-)
> A zresztą - spróbuj przejść Falouta i jednocześnie nie podszlifować
> angielskiego. :)
Jakoś nie param się grami komputerowymi i jak zauważam w rozmowie z Tobą
jest to mało korzystne dla mnie ;)
--
Pozdrawiam
Masoneczka vel Ania
BTW gier dla dzieciaków, super grą jest HUGO na POLSACIE i możliwość
wygrania komputera.
Gry są prawdziwym dreszczykiem i jednocześnie wesołe i pod okiem rodziców.
|