Data: 2014-05-08 22:32:32
Temat: Re: Zmarznięte winogrono
Od: zbigi <z...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Trybun napisał(a):
> W dniu 2014-05-08 19:35, Ikselka pisze:
>
>> Dnia Thu, 8 May 2014 19:01:48 +0200, Ikselka napisał(a):
>>
>>> Dnia Thu, 08 May 2014 18:10:30 +0200, Trybun napisał(a):
>>>
>>>> Jest jakaś możliwość uratowania przemarzniętego winogrona? W nocy było
>>>> około -4 stopni, i prawie wszystkie listki się pozwijały i widać że
>>>> obumarły. Jest również trochę liści które widać że dostały mrozu, ale
>>>> poza lekkim zwinięciem nic się z nimi nie dzieje. Czy taki krzew
>>>> winogrona można jakoś uratować?
>>>
>>> Sam się uratuje - wypuści z pąków śpiących. Tyle że o
>>> kwitnieniu/owocowaniu
>>> w tym roku to chyba nie ma już mowy.
>>
>> ...chociaż z tym owocowaniem różnie to bywa, zależnie od odmiany i od
>> tego,
>> jaki termin przymrozków i rejon:
>> http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=34&p=465
0784
>
>
> Czyli jest duża szansa że winogrono odżyje... Dzięki za info. Tu
> miejscowi mi doradzaja żeby obcinać przy samej ziemi, drudzy znowu żeby
> wykopać z korzeniami a na ich miejsce posadzić nowe, bo z tych już nic
> nie będzie.. Widać że jedni i drudzy znają się jak koza na pieprzu;-)
> A co do owocowania - w tym roku miały pierwszy raz owocować po
> posadzeniu. No nic, przyjdzie jeszcze poczakać na owoce.
Spoko - będzie dobrze. Owocowanie opóźni się troszkę i to wszystko.
--
pozdrrrrowienia i... do zobaczenia na szlaku :)
zbigi [@:zbiegusek na wirtualnej polsce w domenie pl]
Bestyja, Sikorka, Jasiek w worku, Dudek na strychu i inne ;)
Nowy Janów - jeszcze blizej najwiekszej dziury w Europie ;)
|