Data: 2002-12-04 09:25:26
Temat: Re: Zmywarka byłoNiezależnoś
Od: "Jolanta Pers" <j...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
agi ( fghfgh ) <a...@p...onet.pl> napisał(a):
Hm. Spróbujmy zastosować te same argumenty do pralki.
> Np. dlatego, ze nie kazdy ma miejsce w kuchni i nie kazdemu jest
> wygodnie wygospodarowac to miejsce czasami kosztem ustawnosci i
> ergonomii pomieszczenia.
Nie każdy ma miejsce w łazience, a pralka może popsuć wyrafinowaną koncepcję
architektoniczną łazienki.
> Np. dlatego, ze nie kazdy lubi ten halas.
Nie każdy lubi ten hałas. Zwłaszcza przy wirowaniu.
> Np. dlatego, ze niektórych denerwuje swiadomosc, ze talerze i gary leza
> caly dzien nie pozmywane. Nie szkodzi, ze pozniej maszyna to zrobi- _sa_
> nieumyte i to drazni.
Niektórych drażni, że ciuchy leżą niewyprane.
> Np. dlatego, ze ktos lubi zmywac bo sie przy tym np. reaksuje.
Ktoś lubi prać, bo się przy tym relaksuje.
> Np. dlatego, ze mozna miec naczynia, których do zmywarki nie wsadzisz bo
> sie poniszcza. Porcelana cienka, delikatna i zdobiona _baaardzo_ nie
> lubi zmywarek a nie kazdy lubi szklo, fajans czy arcopac.
Można mieć ciuchy, których w pralce się nie pierze. Jedwabie, wełny,
luksusową bieliznę.
A jednak pralkę mają praktycznie wszyscy i większość sobie nie wyobraża bez
niej życia.
A serio - myślę, że zmywarka nie zdążyła się jeszcze spopularyzować i wiele
osób uważa ją za fanaberię i tyle.
JoP
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|