Data: 2002-12-04 12:04:28
Temat: Re: Zmywarka byłoNiezależnoś
Od: Oleńka <o...@b...wroc.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> A serio - myślę, że zmywarka nie zdążyła się jeszcze spopularyzować i
wiele
> osób uważa ją za fanaberię i tyle.
Ja miałam okazję korzystać 2 miesiące ze zmywarki. W domu jej nie mam
ponieważ mam za małą kuchnię ( i mieszkanie w ogóle;-)
Ale jak będę miała większe, też chyba nie kupię zmywarki,
bo:
1 Nie jestem w stanie w ciągu dnia otworzyć częściowo napełnionej zmywarki
żeby dołóżyc brudnych naczyń! Robi mi się niedobrze :(
TAM ŚMIERDZI nawet jak naczynia włożone rano są opłukane, to jak dokładam
resze po obiedzie.....błeeeee.....
To argument koronny.
Mogłabym mieć malutką zmywareczkę na 5 talerzy, ale 5 talerzy to ja myję
błyskawicznie :)
Więc to bez sensu.
2. Zeby włożyć skrajnie usyfione rzeczy do tejże, należy je uprzednio
spłukać i wywalić resztki - w tym czasie, który zajmowało mi owo spłukiwanie
oraz potem układanie w zmywarce, mogłam umyć naczynie "normalnie".
3. Przedmiot typu Wielka Brytfanna z Pokrywą lub równie uroczy Wielki Gar,
skutecznie zajmował miejsce w zmywarce i w zasadzie należało nastawiać całe
zmywanie dla Jednej Wielkiej Brytfanny z Wielką Pokrywą. Więc na zdrowy
rozum, lepiej było umyć ją ręcznie.
A ze zmywania najbardziej nie lubię "Garów" właśnie.Więc skoro "Gary" mam
myć ręcznie to....eeeeeee......
Na razie widocznie nie dojrzałam do zmywarki.
Nie ten stopień "ucywilizowania" ;-)
Ola
|