Data: 2002-12-04 12:35:16
Temat: Re: Zmywarka byłoNiezależnoś
Od: a...@p...onet.pl
Pokaż wszystkie nagłówki
Jolanta Pers wrote:
> Hm. Spróbujmy zastosować te same argumenty do pralki.
A moge wiedziec po co? Pytanie padlo _konkretnie_ o zmywarke. Moze wiec
rozmawiajmy o kole a nie o kierownicy mimo, ze obie rzeczy sa elementami
skladowymi auta ;)
Ale skoro juz musisz to:
> Można mieć ciuchy, których w pralce się nie pierze. Jedwabie, wełny,
> luksusową bieliznę.
Znasz osobe która ma _wylacznie_ rzeczy nie nadajace sie do pralki? Ja takiej
nie znam ale sadze, ze taka osoba faktycznie zrezygnowalaby z pralki. Bo ta
bylaby jej niepotrzebna.
Znam natomiast osobe, która jada wylacznie na starej porcelanie rodzinnej,
innej w domu nie ma i nie sadze aby chciala miec, sztucce ma platerowe i
równiez czysci je recznie a dla paru garnków zmywarki kupowac jej sie nie chce.
Ot fanaberia. Ma do niej prawo i w tym momencie wcale jej sie nie dziwie.
> A serio - myślę, że zmywarka nie zdążyła się jeszcze spopularyzować i wiele
> osób uważa ją za fanaberię i tyle.
Mozliwe. Ale nie kazdemu musi pasowac to co wiekszosci sie podoba.
pzdr
agi
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|