Data: 2002-12-04 09:48:51
Temat: Re: Zmywarka byłoNiezależnoś
Od: Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> A serio - myślę, że zmywarka nie zdążyła się jeszcze spopularyzować
i wiele
> osób uważa ją za fanaberię i tyle.
>
I chyba jeszcze jedno - zmywanie nawet po najwiekszej imprezie (typu
"wigilia", lub "śniadanie wielkanocne", kiedy to wyciągam z szafy nie
używane na codzien zabytkowe naczynia) nie zajmuje mi więcej niz 1
godz. A po normalnym sniadaniu - 10 min.
Natomiast na pranie - zwłaszcza przy dzieciach musiałabym poswięcać
średnio ze 2 godziny dziennie.
Pamiętam takie prania z mojego dzieciństwa (a mama miała dwie pralki
zwykłe) - były to pełne dwa popołudnia raz na tydzień - dwa i
pracowała przy tym moja mama a ja pomagałam. Z kolei przed wojną do
mojej babci przychodziła kobieta, która nic innego nie robiła tylko
prała i za to się jej płaciło.
Pranie jest jednak czynnością bardziej pracochłonną i czasochłonną niż
zmywanie.
Bez pralki nie umiałabym sie obejsć (kiedy sie czasem zepsuje - to już
po 2 dniach mam zalegające łazienkę góry brudnych ciuchów), bez
zmywarki - obywam się.
Pozdrowienia.
Basia
|