Data: 2004-01-15 13:42:49
Temat: Re: Zmywarka - do całego wątku
Od: Krystyna Chiger <k...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
PeJot wrote:
(...)
> Aha, osobiście zmywarki nie posiadam, chociaż w kuchni jest
> przewidziane na nią miejsce.
Też nie posiadam, tfu, nie mam (zaraźliwe, czy co :-) i to właśnie z braku
miejsca. Dodatkowo nie mam kuchenki mikrofalowej i pralki, bo
nie są mi do niczgo potrzebne. Jak tylko "wymyślę" jakis kawałek miejsca,
to kupię zmywarkę.
> I jakoś nie pali mi się do jej zakupu, i to
> nie tylko ze względów finansowych ( mam wiele innych rzeczy do kupienia
> ). Ogólnie do zmywary mam stosunek obojętny. Ale zwyczajnie nie bardzo
> rozumiem, jak można dziennie pobrudzić " siedemnaście milionów łyżeczek
> do herbaty" (c) by Hanka Skwarczyńska ( osobiście odzwyczaiłem się od
> herbaty na rzecz soków ). Rodzina 2+2, brudnych garów jest na tyle, że
> da się wytrzymać.
Każdy ma swoje przyjemności, szklanki po sokach też są brudne.
Wytrzymać to się da prawie bez wszystkiego, tylko po co?
> Mając _serdecznie_dość_ zabawy z dwoma kilkuletnimi
> dziećmi ( kto ma dzieci, wie o co chodzi ), zawsze mogę rzucić hasło:
> "Tata musi teraz pozmywać".
Wolę "musieć" przeczytać ksiązkę.
> Po co to wszystko piszę - kochani, nie dajmy się zwariować. Na
> zmywarkach świat się nie kończy.
Pewnie, że nie. Wiele jest pożytecznych maszyn kuchennych.
Oooo, ekspres do kawy!
Krycha
|