Data: 2004-06-23 12:09:38
Temat: Re: Znalazłam w czeluściach i rozckliwiłam się...
Od: Kruszyzna <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik DominikaNM napisał:
> Ja taki tusz - miraculum - kupiłam sobie w zeszłym roku na jakimś
> wyjeździe, kiedy zorientowałam się że nie wzięłam ze sobą kredki. Używam
> go co prawda nie jako tuszu do rzęs ale do robienia kresek. Zawsze mam
> co najmniej dwa takie w swoich kosmetykach - robię nimi kreski (nie
> codziennie) od 100 lat ;) i bardzo je sobie cenię. Wszelkie eye linery w
> tubkach, słoiczkach, pisakach i kałamarzach się do niego nie umywają:-)
No popatrz, a ja nie wpadłam, że tak można :)
> Za to przedpotopowe cienie zostawiłam sobie na pamiątkę i w celu
> kupowania podobnych odcieni - choć takiego fiołkowego jak robiła Celia
> 20 lat temu jeszcze nie udało mi się zdobyć...
>
Kurcze, a mnie to jakoś nostalgicznie nastraja. Lubię takie stare
szpargały :) A te przedpotopowe cienie jak się spisywały tak w ogóle ?
Krusz.
|