Data: 2012-04-10 19:33:53
Temat: Re: Znieczulenie
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-04-10 14:10, zażółcony pisze:
> Może masz jakiś postempowy kościół wyedukowany, jak jakiś miesiąc temu
> byłem na mszy (od czasu do czasu wpadam), było coś, co się zdaje się
> nazywa 'odnowienie przysięgi małżeńskiej' i była babka z facetem,
> świeccy, co opowiadali o swoim małżeństwie i całkiem sensownie było.
> Najmniej sensowny był ksiądz, który robił wstęp i zakończenie
> - bo, jak na złość, nie odbyło się oczywiście bez aluzji i odgrzewania
> tematów-pewniaków, czyli, ze homo jest fe i módlmy się za polityków,
> żeby mieli rozum i pamiętali czym jest rodzina.
A wiesz, niedawno też byłam na mszy, która była odprawiana w intencji
chyba 50-lecia pożycia małżonków. Ksiądz podszedł do nich i poprosił,
żeby tak po ludzku powiedzieli innym, młodym, jaką mają receptę na takie
długie lata wspólnego życia w zgodzie i miłości. A oni na to, że Bóg ich
wspierał i że co tydzień na mszę chodzili i takie tam. Więc wiesz, to
różnie bywa, a raczej sądzę, że to różnica pokoleń. Jubilaci mieli
powyżej siedemdziesiątki, a ksiądz jest po trzydziestce. Ksiądz zresztą
bardzo inteligentny, spokojny, a do tego niesamowicie charyzmatyczny, na
pewno by Ci się spodobał. Ja w każdym razie jestem pod wrażeniem.
Ewa
|