Data: 2012-04-11 19:15:00
Temat: Re: Znieczulenie
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
zażółcony pisze:
> W dniu 2012-04-10 12:35, Qrczak pisze:
>> Dnia dzisiejszego niebożę zażółcony wylazło do ludzi i marudzi:
>>>
>>> W dniu 2012-04-10 10:26, Qrczak pisze:
>>>> Dnia dzisiejszego niebożę zażółcony wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>>
>>>>> żyjący z pamięcią nożyc tnących krocze
>>>>
>>>> A po kiego grzybka żeś tam zaglądał? Szukałeś czegoś?
>>>
>>> Samo się jakoś tak ... spojrzało ...
>>
>> No to teraz ponoś tego konsekwencje. Jakbyś nie wiedział, do czego jest
>> ciekawość, ech...
>>
>> BTW anegdotka, jak to mojego ta nieątpliwa ominęła przyjemność.Moja
>> matka rzadko, a w sytuacjach istotnych to nigdy nie grzeszyła
>> punktualnością, więc, jak przyjechali, to ja już cała hepi na stole
>> sobie leżałam. I poród rodzinny poszedł się bujać.
>> Za to, za karę przeżył inny horror, bo go zaraz dorwała przełożona i z
>> ogromnie poważną miną powiedziała: "muszę z panem porozmawiać". A ten od
>> razu pomyślał, że się stało coś. Dobrze, że przełożona zaraz dalej
>> pociągnęła swoją straszną opowiastkę, bo by się skończyło, że mnie w tym
>> biały giezełku plackiem leżącą uznałby osobisty za denatkę.
>> Więc w sumie to myślę sobie, że każdy ma to, na co zasłużył.
>
> Moja to miałą 'wszystko w pigułce'.
> I napieprzajacy jak sk..syn kręgosłup (a tam wypadajacy dysk)
> i tyło zgięcie i kompletny brak rozwarcia i bolesne jak sk...syn skórcze
> z końskimi dawkami oksytocyny (które nic nie dały) i
> źle zbudowana miednicę - bo wszak szeroką, ale za to błaską
> i lekarza kładącego się na brzuchu, i cięcie. Po drodze
> osłabiona krzepliwość krwi, problemy z sercem ...
> W zasadzie brakuje tu tylko próżnociągu i ... no i tego
> znieczulenia. Było w publicznej służbie zdrowia.
> A młoda, jak się potem okazało, miała kręcz szyi, co też
> wykryte było dopiero po kilku dniach i żona prawie padła
> na zawał, bo taki skurczony mięsień wygląda jak narośl,
> deformacja ciała.
>
> Ale wszystko przeszłość, fajną córę teraz mamy.
Tak jak my :)
Młoda z wagą 1700gr, 36 t.c., owinięta pępowiną, z wylewami dokomorowymi
I stopnia, tylko 7 pkt w skali Apgar. Ledwo donosiłam ciążę, od
przyjęcia na izbę do c.c. minęło 3h albo 2h (nie pamiętam już) ze
wszystkimi badaniami i całym szaleństwem.
No i proszę jak nam panna urosła (ma 8 m-cy):
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/be51b867812fa6b6
.html
Zdrowa jak rydz :)
--
Paulinka
|