Data: 2008-03-08 11:02:31
Temat: Re: Zniewolone umysły
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Flyer wrote:
>>> Ja tu nie mówię, że to jest jakaś schiza, że to to jest złe. Tak
>>> powinno być, to jest naturalne.
>>> Po prostu widzę, ze ludzie się oszukują, że nie chcą tego tak
>>> widzieć. Jeśli nie będziesz tego tak widział, będziesz specjalnie
>>> nie zauważał wywierania wpływu i tego jak działa używanie
>>> autorytetu.
>>> Coś w tym stylu "OK bawimy się w to, ale tego nie ma". Tak ludzie
>>> robią, udają, że tego nie ma, jakby się tego wstydzili czy coś.
>>> Jeśli w swojej sekcie nie jesteś autorytetem możesz zawsze to
>>> zmienić. Niestety będziesz musiał stawić czoła wszystkim teoriom,
>>> którym jesteś posłuszny, by samemu się zmierzyć z Bogiem.
>> Do sekt trafiają zazwyczaj ludzie, którzy są zagubieni,
>> niezadowoleni z zycia, z sytuacji w jakiej się znajdują, ale jestem
>> przekonany, że oni są mentalnie po prostu nastawieni na szukanie
>> czegoś odmiennego, co sprawi, ze życie ich nabierze sensu.
> Ostatnio miałem kolejny odcinek "Między Nami Świadkami Jechowy" i
> zauważyłem dwie rzeczy:
> - bazują na wywoływaniu strachu [Świat zmierza ku upadkowi];
> - bazują na autorytetach;
To są pobudki (może nie wszędzie baza) chyba wszystkich religii świata.
> Czyli, akurat w tym przypadku działa raczej to, że kandydat na Świadka
> jest słaby psychicznie - nie tyle szuka autorytetów, co łatwo w nim
> wywołać lęk, strach, któremu zapobiegnie "Jedynie Słuszna Religia".
Nie ma takiej prawidłowości, że świadkowie, czy wyznawcy religii (wierzący)
sa ludźmi słabymi. Skłonność do przyjęcia wiary może stanowić siłę
kandydata. Weźmy za przykład JPII czy Matkę Teresę ze współczesnych tylko.
:)
--
pozdrawiam
michał
|