Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!poznan.rmf.pl!fargo.
cgs.poznan.pl!news.internetia.pl!news.nask.pl!news.cyf-kr.edu.pl!agh.edu.pl!new
s.agh.edu.pl!not-for-mail
From: "Aleksander Nabaglo" <a...@i...ap.krakow.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Żona tyrana i zboczeńca
Date: Tue, 16 Jul 2002 08:54:28 -0400
Organization: University of Mining & Metallurgy
Lines: 38
Message-ID: <ah0fdp$7cm$1@galaxy.uci.agh.edu.pl>
References: <agures$fga$1@news.gazeta.pl>
Reply-To: ...@a...krakow.pl
NNTP-Posting-Host: ix.wsp.krakow.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-1
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: galaxy.uci.agh.edu.pl 1026801913 7574 149.156.26.253 (16 Jul 2002 06:45:13
GMT)
X-Complaints-To: u...@u...agh.edu.pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 16 Jul 2002 06:45:13 +0000 (UTC)
User-Agent: Pan/0.9.6 (Unix)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:146283
Ukryj nagłówki
!
W artykule <agures$fga$1@news.gazeta.pl>, "Kis Smis"
<k...@n...poczta.gazeta.pl> napisał(a):
> zaprzeczała. Przepisy są takie, że nie można wykorzystać zeznań
> złożonych przed policja i prokuratorem jeżeli przed sądem odmówi się
> składania zeznań. Mój kolega jest pewien że ten facet jest winien, ale
> będzie musiał go uniewinnić z braku dowodów. Mówił też że znakomita
> większość kobiet, których mężowie biją swoje żony i dzieci odmawia
> składania zeznań przed sądem. Tzn po jakiejś awanturze zawiadamiają
> policje ale wycofują się najpóźniej przed sądem. Przy następnej sprawie
> czasem mówią że one już raz zgłaszały ale sąd nic nie zrobił. A nie mógł
> nic zrobić bo odmówiły składania zeznań.
To, ze taka jest procedura, to nie jest wina tych kobiet.
A swoja droga procedura jest taka, aby aparat prawniczo
sadowniczy mogl postepowac dowolnie i doic pieniadze
od ludzi. Jezeli w tej samej sprawie pokrzywdzon(y/a) musi
wielokrotnie skladac zeznania, to zwieksza sie szansa, ze
adwokat drugiej strony bedzie mial czego sie czepiac, wystapia
niezgodnosci i niejasnosci, ktore musza byc interpretowane
na korzysc oskarzonego.
> Uważam że żona takiego kierowcy tira jest współodpowiedzialna za krzywdę
> swoich córek. Prawdopodobnie więcej dla niej znaczą zarobki męża niż
> córki. A te wszystkie żony mężów tyranów są także współwinne,
> przynajmniej ze względu na brak staranności w wyborze partnera i ojca
> swoich dzieci. Jeżeli pozwalają się bić to ich problem. Ale dlaczego
> pozwalają bić swoje dzieci. Szanowni zebrani zapewne uważają że kobiety
> są niewinne bo sa chore i cierpią na syndrom żony alkocholika.
To ogolna tenedencja we wspolczesnym swiecie, ze
winna jest ofiara (z bycia ofiara wynika bycie winnym),
zas oprawca po skazaniu moglby sie stac ofiara (systemu
sprawiedliwosci), wiec dysonans statusu oprawca/ofiara pobudza
ludzi do poszukiwania (w ofierze) argumentow przeciwko winie oprawcy.
--
A
.
|