Data: 2002-07-16 09:52:45
Temat: Re: Żona tyrana i zboczeńca
Od: Flyer <f...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Kis Smis wrote:
>
> Żeby usunąć Twój dysonans poznawczy, uprzejmie informuje że masz racje co do
> tego że wyjasnienia oskarzonego złożone wcześniej na piśmie odczytuje się na
> rozprawie. Natomiast zeznania świadków, którzy skorzystali z prawa odmowy
> zeznań nie odczytuje się i nie stanowia dowodu w sprawie. Jest to stara
> zasada że nikogo nie można zmusić do świadczenia przeciwko swojej rodzinie.
> Oskarżonym był kierowca tira, a świadkami jego żona i córki.
O dzieki Ci wielkie :). Ale nadal mam dysonans. Co prawda wiem, o
wyjatku dotyczacym rodziny, ale dla mnie to idiotyzm, ze nie mozna
wykorzystac wczesniej zlozonych zeznac w prokuraturze. Z punktu widzenia
logiki - te zeznania JUZ zostaly zlozone i mozna je (by bylo?)
potraktowac jako kolejny dowod w sprawie.
A z drugiej strony - facet jest pewnie tzw. jedynym zywicielem rodziny,
tudziez mieszka nadal z zona w jednym tzw. gospodarstwie domowym.
Flyer
|