Data: 2002-07-16 12:14:13
Temat: Re: Żona tyrana i zboczeńca
Od: "Kis Smis" <k...@N...poczta.gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Flyer <f...@p...onet.pl> napisał(a):
> O dzieki Ci wielkie :). Ale nadal mam dysonans. Co prawda wiem, o
> wyjatku dotyczacym rodziny, ale dla mnie to idiotyzm, ze nie mozna
> wykorzystac wczesniej zlozonych zeznac w prokuraturze. Z punktu widzenia
> logiki - te zeznania JUZ zostaly zlozone i mozna je (by bylo?)
> potraktowac jako kolejny dowod w sprawie.
Zgadzam się z Tobą, że to idiotyczne. Mój kolega uważa, że przepisy powinny
byc zmienione i jezeli ktoś złożył zeznaniania prokuratorowi, to powinny się
liczyć i koniec. Chyba ma racje.
> A z drugiej strony - facet jest pewnie tzw. jedynym zywicielem rodziny,
> tudziez mieszka nadal z zona w jednym tzw. gospodarstwie domowym.
Podziwiam twoje poczucie rzeczywistości. Facet rzeczywiście był i jest
jedynym żywicielem rodziny. Jest takie okropne powiedzonko "dać dupy za miskę
zupy" Wszystko jest oki jeśli to własna dupa. Sory za wulgarność.
Pozdrawiam
kis
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|