Data: 2010-10-25 19:38:33
Temat: Re: Zróbmy mały rekonesans
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 25 Oct 2010 20:13:59 +0200, Fragile napisał(a):
> Dnia Sun, 24 Oct 2010 21:31:57 +0200, Ikselka napisał(a):
>
>> Dnia Sun, 24 Oct 2010 21:25:41 +0200, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2010-10-24 19:33, Ikselka pisze:
>>>
>>>> Ci prawdziwi!!! lub choćby chcący żyć porządnie musza brać odpowiedzialność
>>>> za WIELE RÓŻNYCH osób, które w ich ręce składają swoje życiowe problemy i
>>>> oczekują ich rozwiązania. Presja odpowiedzialności wykańcza
>>>> dobrych/porządnych kapłanów psychicznie. Zaznaczam: DOBRYCH/PORZĄDNYCH.
>>>
>>> To ci dobrzy i porządni muszą być wykończeni psychicznie?
>>>
>>>> Znam takie przypadki osobiście.
>>>
>>> Zdziwiłabyś się, ale ja też znam przynajmniej jednego naprawdę
>>> porządnego (czyt. wiarygodnego w swej wierze) księdza, profesora
>>> zresztą. Nie powiedziałabym o nim jednak, że jest doświadczony życiowo w
>>> ten sposób, w jaki są doświadczeni przeciętnie mi znani ludzie. Księża
>>> są trochę oderwani od życia z jego codziennymi maluczkimi problemami, z
>>> jakimi zmaga się człowiek. Owszem, zdają sobie sprawę z tych problemów,
>>> ale z punktu widzenia obserwatora. Właśnie to widzę u Drucha i dlatego
>>> mi się skojarzyło (chociaż moje przywiązanie do tego skojarzenia należy
>>> traktować na zasadzie żartu, no i trochę mnie naprowadził swoim nickiem
>>> ;) ).
>>> I nie należy tego od razu jakoś negatywnie odbierać.
>>>
>>>> Chodzą na codzienne kompromisy z całą parafią
>>>
>>> Chodzić na kompromis z całą parafią to nie to samo, co chodzić na
>>> kompromis z jedną osobą.
>>
>> Wycięłaś "z każdym człowiekiem z osobna".
>>
>>>
>>>> Więc mają GORZEJ
>>>
>>> Ale ja tu nie negocjuję, kto ma gorzej, kto lepiej. Piszę tylko, że mamy
>>> inaczej.
>>>
>>>> Ksieża nie zarabiają na swoje utrzymanie? - może jeszcze powiesz, że
>>>> podatków nie płacą?
>>>
>>> Zarabiają na innej zasadzie. I nie powiesz mi, że zawsze płacą podatki
>>> adekwatne do zarobków.
>>> Chyba że pracują w szkole. Wtedy nic dziwnego, że płacą podatki.
>>>
>>> Ewa
>>
>> "Daj sobie spokój, jak ktoś CHCE narzekać na księdza, to będzie narzekał i
>> nic tego nie zmieni. Pytanie tylko, dlaczego narzeka. Nawet nie o to
>> chodzi, zeby sam sobie na to odpowiedział szczerze. My wiemy."
>> W cudzysłowie, bo to słowa MŚK sprzed chwili, po przejrzeniu tego wątku.
>>
>> Co kończy dyskusję.
>>
> Bo nie da się dyskutować. Dyskusja przeradza się w udowadnianie,
> przekrzykiwanie na poziomie przedszkola.
> Przykro mi to pisać, ale tu nie da się dyskutować na jakieś 'poważniejsze'
> tematy. Zawsze kończy się tak samo. Smutne to. Dlatego zazwyczaj milczę.
> Wiem swoje, a to co wiem, jest poparte faktami, życiem i doświadczeniem.
> Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że przecież wszyscy tutaj wiedzą
> (chciałabym wierzyć, że wiedzą), że księża czy zakonnicy są _RÓŻNI_, że są
> wśród nich prawdziwi kapłani z powołania, ludzie nieprzeciętnie
> inteligentni, mądrzy, poświęceni w pełni drugiemu człowiekowi, ale są też
> kapłani ułomni. Ułomni jako duszpasterze, i ułomni jako ludzie. Cóż jednak
> stoi na przeszkodzie, żeby sobie poużywać, pofolgować, poobwiniać,
> pokrytykować, pogeneralizować... Kręci się, nie?
Dokładnie. Ale i niestety :-(
|