Data: 2011-10-22 13:13:37
Temat: Re: "Zwątpiłam w jakąkolwiek przyszłość... i w przeszłość."
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 22 Oct 2011 15:10:10 +0200, medea napisał(a):
> W dniu 2011-10-22 14:41, Ikselka pisze:
>> Dnia Sat, 22 Oct 2011 13:52:25 +0200, medea napisał(a):
>>
>>> Czy zmiana definicji - albo tylko niedotrzymanie któregoś z punktów
>>> definicji, czyli zmiana kwalifikacji - w jakikolwiek sposób łagodzi
>>> okrutną śmierć setek tysięcy osób, a odciąża oprawców?
>> A kto tak mówi?
>
> Może jaśniej - masowe celowe zabijanie ludzi, bez względu na jego
> przebieg, jest dla mnie tak samo obrzydliwe: czy odbędzie się w obozach,
> czy w czasie zrywu oszalałych tłumów.
> Ale rozumiem, że ten wątek planujesz poświęcić propagowaniu nienawiści w
> stosunku do narodu niemieckiego, więc już nie biorę w nim udziału, bo to
> przybliża Cię do tych, których tak potępiasz.
>
Mam pełne prawo potępiać i PRZYPOMINAĆ, who is who. Nie myl przypominania z
sianiem nienawiści.
--
XL
"Z drzew spadają czasem gałęzie. Ba, zdarza się, że trafią kogoś w głowę i
kaput. Czy z tego wynika, że mogę siedzieć z piłą na drzewie i czatować na
jakiegoś skurwysyna? Wytłumacz mi, przekonaj. Chętnie tak zrobię, znam paru
skurwysynów."
Anonim - przeciw zrównywaniu uśmiercania nadmiarowych zarodków w metodzie
in vitro z naturalnymi poronieniami
|