Data: 2011-10-22 19:50:05
Temat: Re: "Zwątpiłam w jakąkolwiek przyszłość... i w przeszłość."
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 22 Oct 2011 21:48:27 +0200, Paulinka napisał(a):
> Ikselka pisze:
>> Dnia Sat, 22 Oct 2011 21:37:32 +0200, Stalker napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-10-22 21:27, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Sat, 22 Oct 2011 20:51:07 +0200, Stalker napisał(a):
>>>>
>>>>> roszczenia mają coraz
>>>>> MNIEJSZE, a nie coraz większe szanse powodzenia
>>>> A gdzieś oceniałam ich szanse?
>>>> Twierdziłam i twierdzę, że to roszczenia są permanentne - ich szans nie
>>>> oceniałam.
>>> W poniższym wątku, kilka postów wyżej:
>>>
>>> Na sugestię Paulinki:
>>> "Z przykładu niemieckiego widać tylko tyle, że roszczenia ziomkostw są
>>> bezpodstawne"
>>>
>>> odpowiedziałaś:
>>> "..Jak odpowiednio długo nad nimi "popracują", to przestaną być. Kolejny
>>> Drang nach Osten..."
>>>
>>> Stalker, przy czym tobie wszystko jedno - jeśli coś ma cztery nogi i
>>> ogon to na pewno jest kot...
>>
>> Oczywiście rozumisz jak umisz.
>
> A ja durna, zapomniałam, że prawo nie działa wstecz.
Przekonaliście mnie. Niemcy chcą dla nas dobrze!
:-/
--
XL
"Z drzew spadają czasem gałęzie. Ba, zdarza się, że trafią kogoś w głowę i
kaput. Czy z tego wynika, że mogę siedzieć z piłą na drzewie i czatować na
jakiegoś skurwysyna? Wytłumacz mi, przekonaj. Chętnie tak zrobię, znam paru
skurwysynów."
Anonim - przeciw zrównywaniu uśmiercania nadmiarowych zarodków w metodzie
in vitro z naturalnymi poronieniami
|