Data: 2003-01-29 10:13:07
Temat: Re: Zwierzenia alkoholika
Od: "lechox" <l...@2...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> :))) teraz znowu nie rozumiem, jestes wyzuty z emocji? to nie byl
> przytyk tylko proba wyjasnienia :-)
Wiem o tym... :))) staram sie w temacie alkocholu i narkotykow jak najdalej
odsoowac emocje... co wiencej, poniewaz dosc mocno pogodzilem sie ze swoja
"przypadloscia" naprawde, bardzo trodno jest mnie obrazic w temacie
uzaleznienia... :))))
bo tak naprawde to najbardziej dokopac to potrafie tylko sam sobie.... bo
czym jest "jakas" wymiana pogladow..?? w porownani ze wspomnioeniem wlasnej
deliry..?? z wegetacja na bajzlach, sempieniem po winklach..z strachami na
kacu, z ponizaniem przez samego siebie i innych... utrata rodziny..
przyjaciul, pracy... :))))
> nie bede sie sprzeczal, wtracilem sie jedynie z uwagi na demonizowanie
> trawki, i owszem, to jest grupa uzaleznienia, ale czy to jest powod aby
> w zwiazku z tym naciagac rzeczywistosc, sa ludzie uzaleznieni ale wino
> do obiadu nie stanowi ich problemu, trawka ani kawa rowniez nie, i
> najprawdopodobniej rowniez nigdy nie bedzie, nie mozna miec pretensji do
> kogos kto szczerze i zgodnie z prawda okresla sprawy
>..........."sa ludzie uzaleznieni ale wino do obiadu nie stanowi ich
problemu, trawka ani kawa rowniez nie,..."
...taka jest twoja wiedza o uzaleznieniu.......??? ..............:-((
> ja nie propaguje ani picia kawy, ani wina do obiadu czy tez palenia
> trawy, zarzut uwazam za niesluszny, staram sie po prostu obiektywnie
> podchodzic do tematu i nie uwazam zeby przeklamywanie czy oszukiwanie
> pomagalo
... ja tysz tak sie staram :)))) ...........a nawet zeby uwiarygodnic
powoluje sie tylko na fakty ktoore znam zwlasnego doswiadczenia...:))
|