Data: 2002-02-25 08:19:10
Temat: Re: Zwyczaje domowe a goscie-dlugie
Od: <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
MOLNARka wrote:
>
> Użytkownik "fghfgh" <a...@p...onet.pl> napisał
>
> > Nigdy nie
> > stawiam z punktu kieliszków bo w przeciwienstwie do Molnarki uwazam, ze
> > to by bylo wlasnie krepujace dla gosci, którzy mogliby sie czuc do
> > czegos przymuszani.
>
> A gdzie ja napisałam, że "stawiam kieliszki" ??????????????????????
Molnarko nie chcialam Cie urazic. Chodzilo mi tylko o inne podejscie do gosci i
odczucia a nie o sam fakt stawiania kieliszków badz nie. Ciebie razi jak nie
zaproponuja Ci alkoholu bo uwazasz, ze nie maja do Ciebie jako do goscia
zaufania. Ja z kolei czuje sie zle jesli widze kieliszki na stole od razu.
Czuje sie wtedy przymuszana do czegos. I z reguly to sie pokrywa- tam gdzie na
dzien dobry staly kieliszki to w 90 przypadkach bylam naklaniana wbrew swojej
woli do picia- z reguly w dodatku wódki. A poniewaz mi to przeszkadza i mam
takie odczucia- wiec nie stawiam kieliszków przy zastawie tylko proponuje
gosciom czy maja ochote sie napic czegos i dopiero wtedy podaje odpowiednie do
alkoholu.
pzdr
agi
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|