Data: 2004-05-09 14:52:09
Temat: Re: Żyć ze świrem...
Od: "Natalia" <k...@p...do_not_type_it.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "vonBraun" <i...@s...pl> napisał w
> Człowiek uwewnętrznia postawę otoczenia wobec niego
> i automatycznie ustawia się w wyznaczonej
> relacji np. dziecko-dorosły.
> To może ujawnić się w sposobie jaki piszesz i wtórnie
> w warstwie nieświadomej oddziałać wtórnie na mnie ustawiając mnie
> w komplementarnej roli.
ach, że niby ustawiam się wobec ciebie jako dzieciak ? ;)
mała nieporadna dziewczynka?
a von Braun taki mądry i wyrozumiały ;)
tak, coś w tym jest
mam taką manierę, coraz bardziej mnie ona razi
no bo ci którzy mnie dobrze znają wiedzą że to maniera
a inni nie wiedzą, ;)
takich jest większość
i staję się dla nich blondyną
tak coś właśnie przeczuwałam już od jakiegoś czasu
że zdrobnienie jest tego wyrazem ;)
bo co innego Kasia, Ania, takie typowe zdrobnienia
a natalka to już wybitnie z przedszkolem się kojarzy
(dla mnie dodatkowo z kukulską, bo jak byłam w przedszkolu, ona lansowała
puszka okruszka itd na dodatek fizycznie byłyśmy podobne i ja też śpiewałam,
więc wszyscy w przedszkolu porównywali mnie do _natalki_ kukulskiej, a ja
znielubiłam zdrobnienie mojego imienia)
> Na marginesie tej dyskusji: żałuje że to o czym piszesz nie jest przejawem
> jakiegoś szczególnego zmysłu rekonstruowania
> osoby z fragmentów ale w tym zakresie intuicja ostatnio
> mnie zawodzi.
sorki, nie bardzo rozumiem co masz na myśli
i nie zgrywam blondyny ;)
teraz naszło mnie pytanie
{sorki że takie osobiste}
czy masz dzieci vB? ;)
> kilku kawałków powiedzałem, że wyobrażam sobie ją jako
> grubą, starą i spoconą murzynkę (nie widziałem zdjęć), kumpelka miała
> niezły ubaw :-)
cóż ;)
ja do niedawna sądziłam, że Anastacia jest murzynką ;)
natalia
|