Data: 2004-05-09 18:57:57
Temat: Re: Żyć ze świrem...
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Natek:
> Najbardziej jednak frapują mnie przypadki jeszcze trudniejsze
> do 'zdiagnozowania'...
> ... Dziewczyna dawniej wesoła, pełna życia, coraz częściej
> zapada się w smutki, pojawiają się objawy nerwicowe,
> problemy z przemianą materii i inne małe dolegliwości.
> Prawdopodobnie ten związek będzie trwał, bo nie dzieje
> się nic, co by wróżyło jakąś zmianę, zmienia się za to
> dziewczyna - ja to odbieram tak, że jest jej coraz mniej.
>
> Moje pytanie jest takie, czy w takim przypadku może
> się zdarzyć, że psycholog czy psychoterapeuta nakieruje
> pacjentkę na rozważenie możliwości rozstania z partnerem?
Jeszcze nie slyszalem o przypadku aby psycholog zalecil
'pacjentom' zakonczenie zwiazku.
> Bo mam przeczucie (niesprawdzone, dlatego pytam) że
> raczej nie ma na to szans, skoro nie ma jakichś ewidentnych
> przesłanek. Związek 'wygląda' prawidłowo.
Mam pewna teorie, ale jesli Cie ew. interesuje, to na priv. ;)
--
Czarek
|