Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Życie jako proces samodoskonalenia Boga. Re: Życie jako proces samodoskonalenia Boga.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Życie jako proces samodoskonalenia Boga.

« poprzedni post następny post »
Data: 2018-03-31 16:58:47
Temat: Re: Życie jako proces samodoskonalenia Boga.
Od: LeoTar Gnostyk <l...@l...net>
Pokaż wszystkie nagłówki

W dniu 31.03.2018 o 16:42, CookieM pisze:
> W dniu 31.03.2018 o 15:15, LeoTar Gnostyk pisze:
>> W dniu 31.03.2018 o 14:56, z...@g...com pisze:
>>> Leo definiuje Boga:

>>>> "jest Siłą, która stwarza naszą Rzeczywistość"

>>> Chodzi Ci o prawa chemii, fizyki i biologii, które doprowadziły
>>> do powstania tego co mamy obecnie? Plus ewentualnie wytwory
>>> kultury?

>> I tak i nie. Bo to całe badziewie stworzył, a raczej wymyślił
>> człowiek, któremu brakowało poczucia własnej wartości, po to by
>> wywyższywszy się ponad innego człowieka dzięki wytworom swoich rąk
>> i intelektu poczuć się odrobinę lepszym i godnym uszanowania go
>> przez zaborczego Stwórcę.
>>
>> Zauważ jednak jedna ciekawą rzecz, iż rzemiosłem, w tym wojennym i
>> nauką, parali się kiedyś wyłącznie mężczyźni; kobiety tylko się
>> temu przyglądały stojąc na uboczu od czasu do czasu rodząc dzieci.
>> Wyglądało to tak jakby mężczyźni chcieli dorównać kobietom w...
>> tworzeniu. A może byli przez kobiety poniżani za to, że nie mogli
>> wydalić z siebie potomka? W końcu świadomość tego, że on także jest
>> współtwórcą potomstwa uzyskał mężczyzna stosunkowo niedawno
>> spoglądając na czas istnienia człowieka? Czy mężczyzna nie stał się
>> niewolnikiem kobiety na skutek swojej nieświadomości;
>> nieświadomości, którą "sprzedał mu" - również nieświadomy -
>> Stwórca?

> Dla mnie nazywanie osiągnięć naukowych ,,badziewiem" trąci
> szarlatanerią i ciemnogrodzkim przekonaniem, że ,,my mamy prawdę a
> innym wara."

No dobra, trochę przesadziłem.:) Istotnie, to dzięki temu całemu
udoskonalaniu świata materialnego żyjemy teraz bezpieczniej niż jakieś
2000 a nawet 500 lat temu. Ale też stworzyliśmy broń nuklearną, której
użycie grozi totalną zagładą. A to całe rozregulowanie środowiska
naturalnego? Czy to nie przez to właśnie "badziewie", którym chcemy
zaspokoić ciągle niezaspokojoną kobietę, sami sobie grozimy zagładą? A
postępu społecznego, który realnie zapewniłby pokojowe współistnienie
jak nie było tak nie ma. Jak więc nie nazywać tego całego postępu
technologicznego badziewiem, targowiskiem gadżetów, które zaspokajają
przede wszystkim kobiety a mężczyzn skazują na wcześniejszą śmierć?

--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk

Świat według LeoTar'a - http://leotar.net/year_2018
Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju - Piotr Kropotkin

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
31.03 z...@g...com
31.03 LeoTar Gnostyk
02.04 Trybun
04.04 j...@o...pl
04.04 XL
04.04 j...@o...pl
04.04 j...@o...pl
04.04 XL
04.04 z...@g...com
04.04 XL
04.04 Kviat
04.04 z...@g...com
04.04 XL
04.04 z...@g...com
04.04 XL
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6